Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto chce narzucić nową lokalizację szkoły

Irena Bazan
Rodzice uczniów nie wierzyli w zapewnienia wiceprezydenta Jacka Betnarskiego
Rodzice uczniów nie wierzyli w zapewnienia wiceprezydenta Jacka Betnarskiego fot. irena bazan
Władze miasta nieskutecznie próbowały w czwartkowy wieczór przekonać rodziców uczniów szkoły specjalnej przy ulicy Staszica do przeniesienia placówki z centrum na peryferie Częstochowy.

Radni popierają rodziców uczniów, aby nie uszczęśliwiać dzieci na siłę.

Podczas spotkania wiceprezydenta Częstochowy, Jacka Betnarskiego z przedstawicielami Rady Rodziców przy Zespole Szkół Specjalnych była gorąca atmosfera. Członkowie rady nadal obstają przy swoim, że przeniesienie ich dzieci do budynku zwalnianego częściowo przez Centrum Kształcenia Ustawicznego przy ul. Legionów w peryferyjnej dzielnicy Zawodzie, to kiepski pomysł. Prezydent Betnarski twierdzi, że to obecnie najlepsze rozwiązanie dla szkoły, która mieści się w przestarzałym i za małym budynku przy Staszica.

- Za 2-3 lata na Zawodziu powstanie piękna hala widowisko-sportowa, zmieni się więc charakter dzielnicy - przekonywał rodziców. - Z tej hali będą mogły korzystać państwa pociechy. Rodziców te plany nie przekonały. Uważają, że po pierwsze wcale nie wiadomo, czy i kiedy owa hala powstanie, a nawet jeżeli, zanim zostanie wybudowana, ich dzieci będą się uczyć blisko wielkiej budowy, co wcale nie poprawi im warunków nauki.

- Nie wyobrażamy sobie, aby nasze dzieci tam się uczyły - twierdzą rodzice. - Chcemy zmiany, ale na lepsze. Tam na pewno im lepiej nie będzie. Czemu nie można nas przenieść do jakiegoś gotowego już budynku po likwidowanej szkole? - pytają zdenerwowani rodzice.

Ponieważ obie strony nie zmieniły swojego zdania, po spotkaniu zapowiedziano kolejne, tym razem z udziałem większej liczby rodziców, nie tylko przedstawicieli ich rady. Propozycje rodziców poparli obecni na spotkaniu radni. To oni próbowali przekonywać wiceprezydenta Betnarskiego, aby poczekać z przenosinami szkoły do końca stycznia.

- Na początku przyszłego roku będą znane wyniki oceny wszystkich częstochowskich podstawówek - mówi radny Lech Małagowski, członek komisji oświaty Rady Miasta. - Może okaże się, że jakąś szkołę z powodu na przykład małej liczby dzieci, trzeba będzie zamknąć lub połączyć z inną i wówczas znajdzie się miejsce dla szkoły z ul. Staszica. Można jeszcze poczekać z decyzją do stycznia. Jedno jest pewne, tu, gdzie obecnie działa szkoła nie może nadal funkcjonować. Warunki są tragiczne i miasto powinno i chce to zmienić - dodaje Małagowski.

- Lokalizacja szkoły na Zawodziu, i sam wybrany budynek to niedobre rozwiązanie - mówi matka 14-letniego chłopca z zespołem Downa, który od ośmiu lat uczęszcza do szkoły przy ul. Staszica. - Nie wyobrażam sobie, aby mój syn uczył się na Zawodziu. Budynek będziemy dzielić z CKU. Nie ma tam sali gimnastycznej z prawdziwego zdarzenia, a stołówka znajduje się w osobnym budynku. Nie widzę szans, aby niepełnosprawne, także ruchowo dzieci mogły z niej korzystać.

Zespół Szkół Specjalnych nr 23 im. J. Korczaka w Częstochowie jest placówką położoną w centrum miasta.

Uczy się w niej 131 uczniów z upośledzeniem umysłowym w różnym stopniu, z zaburzeniami sprzężonymi (w tym 2 niepełnosprawnych na wózkach) i autyzmem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!