Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister Nowak: Fotoradary do weryfikacji! Nabijają kasę miastom

Sławomir Cichy
Fotoradary: zmora kierowców, zbawienie dla budżetów gmin
Fotoradary: zmora kierowców, zbawienie dla budżetów gmin arc.
Minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomir Nowak zlecił swoim urzędnikom analizę aktów prawnych, na podstawie których straże miejskie i gminne ustawiają fotoradary. A wszystko dlatego, że chce, by pieniądze z mandatów nie trafiały do gminnych kas, lecz do budżetu państwa.

Zarządzanie siecią wszystkich fotoradarów miałoby leżeć w gestii Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Tym bardziej że nie wszystkie lokalizacje gminnych masztów fotoradarowych mają za zadanie poprawę bezpieczeństwa, a najzwyczajniej w świecie chodzi o podreperowanie gminnej kasy.

ZOBACZ KONIECZNIE:
SZCZEGÓŁOWY WYKAZ FOTORADARÓW W WOJ. ŚLĄSKIM ZOBACZ TUTAJ

Jak przekonuje rzecznik resortu Mikołaj Karpiński, stosowanie fotoradarów przez niektóre straże miejskie może być niezrozumiałe dla opinii publicznej oraz przyczyniać się do podważania zasadniczego celu użycia fotoradarów, czyli walki z osobami nieprzestrzegającymi zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Zdaniem ministerstwa, w przeszłości było wiele przykładów używania fotoradarów jako swoistych maszynek do zarabiania pieniędzy. W wielu gminach uprawiany jest wręcz biznes fotoradarowy polegający na tym, że pojawiły się firmy, które oferowały gminom wynajęcie fotoradarów, postawienie masztów oraz obróbkę zdjęć, w zamian za sowity procent z uzyskanych w ten sposób mandatów. Celowały w tym zwłaszcza gminy nadmorskie, ustawiając maszty z urządzeniami na drogach krajowych i "goląc" turystów. Do rekordzistów należała gmina Biały Bór w województwie zachodniopomorskim. W ciągu 2009 r. zakładała wpływy z mandatów na aż 3,5 miliona złotych, potem zmieniła plan na 6 milionów, a na koniec roku okazało się, że dla budżetu strażnicy zarobili prawie 6,2 mln złotych.

W województwie śląskim głośno było zwłaszcza o Pszczynie, gdzie na polecenie wojewody śląskiego policja sprawdzała, czy tamtejsza straż miejska miała prawo karać kierowców sfotografowanych przez prywatne fotoradary. Chodziło o bagatela 15 tys. wykroczeń.

Tymczasem w Rybniku straż miejska postawiła na rzeczywiste działania prewencyjne. - Na naszej stronie internetowej można sprawdzić miejsce, w którym aktualnie fotoradar rejestruje prędkość pojazdów. Klikając w znak D-51 "kontrola prędkości" można sprawdzić, w którym miejscu prowadzona jest kontrola prędkości przez funkcjonariuszy danego dnia - mówi Dawid Błatoń, rzecznik straży miejskiej.

Sprawdziliśmy. Wczoraj nie było prowadzonej rejestracji prędkości z powodu mrozu. Podobnie jest we wtorek, 8 stycznia. Urządzenie radarowe "Multanova 6F" może być bowiem używane tylko w temperaturze powyżej zera. ZOBACZ TUTAJ

- Fotoradar nie służy nam jako bat na kierowców, ale ma faktycznie wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa w danym miejscu, dlatego postanowiliśmy, że będziemy informowali o tym, gdzie w danym dniu stoi - mówi Dawid Błatoń.

Dodatkowo fotoradarowe maszty zostały oklejone na żółto, żeby były bardziej widoczne dla kierowców.


*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*Morderstwo w Grodźcu: Syn zabił swoich rodziców i uciekł. Trwa pościg ZOBACZ TWARZ ZABÓJCY
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!