W ubiegłym roku zawodnicy ścigali się w tumanach kurzu. Tym razem padający deszcz sprawił, że tor przypominał grzęzawisko, a rozróżnienie samochodów i konkretnych załóg było niemal niemożliwe.
W klasie advance wygrał Marek Temple, w klasie challenge wygrała Katarzyna Białowąs-Woś, a w klasie quad adventure - Paweł Deżakowski.
ZOBACZ ZBIORCZE WYNIKI MISTRZOSTW W ZAŁĄCZONYCH DO MATERIAŁU PLIKACH
Marek Temple, który w tym roku bronił tytułu mistrzowskiego przyznaje, że warunki do tego typu rajdów były idealne.
- Wolimy jak jest mokro, bo startujemy w rajdach przeprawowych, gdzie są bagna i jeziora przez które musimy się przedostać. Ten rajd dla nas jest trochę za szybki, ale zabawa jest przednia - wyjaśnia kierowca z Sułkowic. - Przed każdym rajdem - niezależnie od pogody - samochód i tak jest rozbierany i składany na nowo. Chcemy więc czerpać ze ścigania jak najwięcej przyjemności.
Do Świętochłowic przyjechała czołówka krajowych offroadowców. W klasach samochodowych advance i challenge wystartowało około 30 załóg, a w klasie quadowej 11 zawodników. Maciej Rachtan, dyrektor mistrzostw podkreśla, iż na ich prestiż wpływa również fakt, że są ostatnimi zaliczanymi do pucharu rajdów cross-country, które są organizowanych w różnych częściach kraju.
- Ajska to bardzo szybki i ciekawy tor. Długość trasy wynosi tylko 2,5 kilometra i trochę szkoda, że nie jest ona dwa razy dłuższa -twierdzi i dodaje, że jego atutem jest usytuowanie. - Leży niedaleko kilku miast i zawody zawsze cieszą dużym zainteresowaniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?