Mitologia po śląsku, czyli jakie istoty zamieszkują lasy, pola, zapiecki, kopalnie i skradają się do chałupy nocą. Nie gaście światła!
Bestiariusz po śląsku. czyli stwory, potwory i diobły co to grasują w regionie
Świetlok to dusza pokutująca, która za życia nie dziękowała za odebrane dobrodziejstwa, więc po śmierci musiała starać się zasłużyć na pewną ilość "Bóg zapłać". Duch mający kształt człowieka i tylko głowę ze światła lub ognia, albo cały z płomienia, ukazywał się na kilka kroków przed nocnym wędrowcem i idąc przed nim, przyświecał mu przez całą drogę aż do domu. Przy wejściu do domu Świetłok stawał na boku i czekał. Gdy wędrowiec mu podziękował, Świetlok odpowiadał "Oby jeszcze… tu padała konieczna do oswobodzenia ilość podziękowań". Świetlok jest dobrym duchem, ale nie wolno z nim rozmawiać. Można tylko go przywołać prosząc o pomoc i mu potem podziękować. Świetlok lub Swietła obdziela światłem i czeka na podziękowanie. „Bóg zapłać żeś mi świeciła". To przynosi mu ulgę, z racji, że jest to duch pokutnika. Jeśli się mu nie podziękuje, potrafi wodzić całą noc po manowcach. Jeszcze gorzej, gdy się go próbuje odpędzić. Zdenerwowana Świetla mogła zamienić wędrowca w popiół.