Mitologia po śląsku, czyli jakie istoty zamieszkują lasy, pola, zapiecki, kopalnie i skradają się do chałupy nocą. Nie gaście światła!
Bestiariusz po śląsku. czyli stwory, potwory i diobły co to grasują w regionie
Utopiec, to zielony stwór, który zamieszkiwał wody śródlądowe; rzeki, stawy, jeziora, bagna, a nawet czasem studnie. Z licznych bajek, legend i podań możemy się dowiedzieć, że „Utopce" potrafiły przyjmować różne postacie zwierząt, ludzi, półludzi oraz elementów przyrody nieożywionej. Umiejętności te były często wykorzystywane do czynienia żartów lokalnej społeczności. Widne demony mieszkały w izbie pod wodą i kolekcjonowały krauzy (słoiki) z duszami ludzi, których utopiły. Słoiki te były odwrócone deklem (pokrywką/wieczkiem) do dołu. Mówiono także, że Utopce to utopielcy, czyli ludzie którzy się utopili. Wierzono również, że Pan Bóg zrzucił z nieba wszystkie nieposłuszne anioły. Te, które spadły na ziemię zostały diabłami, a te które wpadły do rzek i jezior przekształciły się w Utopce.Utopce miały niezwykłą moc transformacji w różne przedmioty oraz ryby. Mogły przybierać postać zabawki, aby zwabić do stawu jakieś dziecko, świecidełek, aby upolować młode kobiety. Czasem zamieniały się w ryby i topiły wędkarzy. Zdarzało się jednak, że Utopce spędzały czas z ludźmi. Grywały z nimi w karty. Wychodziły z wody tylko w noc księżycową i mogły poruszać się po ziemi kiedy była na niej rosa. Aby pokonać Utopca, trzeba było zadać mu zagadkę. Utopce uwielbiały rozwiązywać zagadki a wtedy ofiara mogła szybko uciec. Podobno, można było pokonać Utopca walcząc z nim tylko lewą ręką. W niektórych opowieściach ludowych topielcy szukają kontaktów z ludźmi, zawierają z nimi przyjaźnie i niekiedy przestrzegają ich przed różnego rodzaju niebezpieczeństwami, dotyczy to zwłaszcza śląskich utopców.