Kibice MKS-u ciepło i serdecznie przywitali trenera olsztyńskiej drużyny Roberto Santiliego. Włoch w sezonie 2014/2015 pracował z zespołem z Będzina zastępując Damiana Dacewicza.
- Zawsze mile sięgam pamięcią do czasów spędzonych w zagłębiowskim klubie. Nie było łatwo, ale wspólnymi siłami osiągnęliśmy ten cel jakim było pozostanie w PlusLidze - wspomina Roberto Santilli.
Potem sentymenty już się skończyły, a zaczęła twarda walka o punkty. Lepiej spotkanie rozpoczęli gospodarze, wypracowali sobie przewagę i nie oddali jej do końca. W połowie seta pod siatka zaiskrzyło. Sędziowie odgwizdali złe ustawienie akademików, którzy ostro protestowali. Paweł Woicki po dyskusji z arbitrem został ukarany żółta kartką. Seta skończył skutecznym atakiem Rafael Araujo.
Początek drugiego seta należał do gości, którzy prowadzili 7:1. Gospodarze z mozołem odrabiali straty, byli blisko nawet doprowadzenia do remisu, ale na przeszkodzie stanęły proste błędy. Na przerwę zespoły schodziły z jednym wygranym setem.
Dwa następne należały już do świetnie grających gospodarzy. Decydujący set MKS wygrał na przewagi, a pomocną dłoń wyciągnął najskuteczniejszy zawodnik meczu Jan Hadrava, atakując piłkę przy stanie 25:24 w aut.
MKS Będzin – Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:20, 21:25, 25:22, 26:24)
MKS: Seif, Waliński, Kowalski, Araujo, Klobucar, Grzechnik, Potera (libero) oraz Faryna.
AZS: Woicki, Andringa, Pliński, Hadrava, Scheerhoorn, Kochanowski, Żurek (libero) oraz Rousseaux, Buchowski, Zniszczoł, Makowski.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Program TU BYŁAM Katarzyny Kapusty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?