MKS Dąbrowa Górnicza: Kosztowny przestój

Po pierwszym wyrównanym i łatwo wygranym drugim secie wydawało się, że siatkarki Tauronu MKS bez problemy pokonają ostatnią drużynę w tabeli. Nieoczekiwanie jednak , na własne życzenie, straciły seta.

- Nie mogę sobie darować tego seta - złościła się po meczu Magdalena Śliwa, drugi trener MKS. - Głupie błędy sprawiły, że dziewczyny nie mogły się pozbierać. Dobrze, że szybko złapały swój rytm i ostatecznie wygrałyśmy to spotkanie za trzy punkty.

Dąbrowianki były zdecydowanymi faworytkami tego spotkania. Zespół z Rzeszowa zamyka ligową tabele, niedawno doszło w nim do zmiany trenera, a od początku ligi wygrał zaledwie dwa mecze. - Z taki rywalami jednak trudno się gra - dmuchała na zimne przed meczem Joanna Staniucha-Szczurek.

Pierwszy set potwierdził obawy kapitana zespołu z Dąbrowy Górniczej. Po wyrównanym początku na prowadzenie wyszedł zespół z Rzeszowa i podopieczne Juana Manuela Serramalery musiały gonić wynik. W końcówce doprowadziły do wyrównania i wydawało się, że opanowały sytuacje na boisku, ale na własne życzenie straciły kilka punktów i znowu zrobiło się nerwowo.

Przestój mógł drogo kosztować dąbrowianki, a ostatecznie wygrały seta na przewagi. W drugim natomiast pokazały rzeszowiankom ich miejsce w szeregu.

Prowadząc 2:0 za szybko uwierzyły w zwycięstwo i zostały za to skarcone. Nie mające nic do stracenia siatkarki z Rzeszowa wykorzystały chwile słabości Tauronu i nieoczekiwanie wygrały łatwo seta. - Dobrze, że po tym niespodziewanym ciosie szybko wróciłyśmy do swojej gry - komentowała Staniucha-Szczurek. - Ten mecz powinien zakończyć się bez żadnych strat, nie wiem skąd nagle miałyśmy w grze taki przestój - dodała siatkarka z Dąbrowy Górniczej.

*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU