CZYTAJ KONIECZNIE:
Co prezydent RP Bronisław Komorowski musi wiedzieć o górnictwie [MÓWIĄ ZWIĄZKOWCY]
Marek Urban ma 29 lat i od półtora roku pracuje w kopalni Jankowice w Rybniku.
- Na konto miesięcznie wpływa mi około 1850 zł. Denerwuję się, kiedy słyszę o średnich zarobkach w firmie przekraczających 7000 zł. Nie wiem, skąd się biorą takie kwoty. Pewnie zawyżają dyrektorzy i urzędnicy. No i doliczają do średniej nagrody, barbórkę i wszystkie dodatki - mówi Urban.
Pracuje w przewozach. Dowozi na przodek górników i materiały. Dba też o dobry stan torowiska: - To odpowiedzialna praca - mówi Urban. - Ale chętnie bym się przeniósł na inny oddział, gdzie się lepiej zarabia. Żona jest w ciąży. Dodatkowe pieniądze bardzo by się nam przydały. Muszę jednak czekać, aż się zwolni miejsce.
Katarzyna Remiarz na przeróbce w kopalni Jankowice pracuje już cztery lata. Co miesiąc na konto wpływa jej od 1300 do 1500 zł. Do tego około 300 zł w talonach na jedzenie (tzw. flapsy). To niewiele, bo samotnie wychowuje 8-letniego syna. Alimentów nie dostaje, bo ma za wysoki dochód.
- Na papierze to 2600 zł netto, ale ja takich pieniędzy na oczy nie widziałam! Ciężko pracuję w pyle i hałasie, a moje zarobki od czterech lat stoją w miejscu. Tata pod ziemią pracuje już 35 lat i na rękę dostaje 2500 zł - mówi Katarzyna.
Dodaje, że choć czasami narzeka, to tak naprawdę cieszy się ze swojej pracy: - Stabilna, państwowa, pewna, choć mocno daje w kość - podkreśla.
No właśnie! Ta stabilność i pewność jest tym, co górnicy sobie bardzo cenią. Dlatego chętnych do pracy w kopalniach nie brakuje.
5358 zł
tyle w październiku wyniósł średni zarobek brutto na stanowisku robotniczym w KHW
7176 zł
tyle zarobili średnio górnicy (brutto, łącznie z jubileuszowym) w październiku w JSW
6860 zł
tyle wynosi średni zarobek brutto pracownika zatrudnionego przy produkcji w KW
Związki skuteczniejsze od zarządów
Jerzy Markowski, b. wiceminister gospodarki:
Młodzi górnicy zarabiają rzeczywiście tylko około 2000 zł na rękę. To nie są duże pieniądze, mocno odbiegające od średnich zarobków w spółkach węglowych. Z przywilejów górniczych, których kiedyś zazdrościł nam cały kraj, pozostało tak naprawdę niewiele. One zaczęły obowiązywać od końca II wojny światowej. Były szczególną nagrodą dla branży, która jako jedyna przynosiła twardą walutę. Zabrakło odważnych, by zlikwidować wszystkie przywileje, np. te emerytalne. Żaden rząd nie podjął takiej decyzji. Nie da się ukryć, że związkowcy wykorzystują każdą okazję, aby do tych przywilejów coś dołożyć. Są skuteczni. To ogromna siła i to mimo spadającej wydajności w spółkach i pogorszenia koniunktury na węgiel na światowych rynkach. JSW próbowała sobie poradzić z obciążeniem w postaci przywilejów wobec nowo przyjmowanych. Niestety, także z tego nic nie wyszło. Związki "w te klocki" są dużo lepsze od zarządów spółek.
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?