- Przecież nie po to wychodzę na przystanek, by popatrzeć sobie na tył wagonu, który zamiast - na przykład o 15.57 - odjeżdża o 15.54, a tak dzieje się bardzo często - podkreśla pan Adam.
I jak dodaje, choć mieszka blisko, bo około 300 metrów od przystanku, przez to ma problem z dotarciem na czas do pociągu, którym jedzie do pracy.
- Dobrze, jeśli uda mi się wskoczyć do tramwaju w ostatniej chwili, wtedy nie muszę biec z przystanku na dworzec - mówi.
ODPOWIEDŹ:
O wyjaśnienie tych przedterminowych odjazdów poprosiliśmy Andrzeja Zowadę, rzecznika spółki Tramwaje Śląskie. Jak się okazuje, spółka nie zgadza się z zarzutami stawianymi przez "zabieganego Czytelnika".
- Na bieżąco prowadzimy kontrole punktualności kursowania pojazdów i nie wynika z nich, jakoby tramwaje odjeżdżały z pętli w Sosnowcu-Milowicach przed czasem - ripostuje rzecznik. I jak podkreśla, punktualności jazdy pilnują również pracownicy KZK GOP. - Sprawa ta zostanie dodatkowo skontrolowana, ale podkreślam, że taka sytuacja jest wielce nieprawdopodobna - dodaje.
Zobacz więcej interwencji w ramach Mojego Reportera DZ
*Wypadek w Kozach. 20-latka zażyła amfetaminę i zabiła na przejściu dla pieszych dwóch chłopców ZDJĘCIA I WIDEO
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Przewozy Regionalne umierają w woj. śląskim [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?