CZYTAJ WIĘCEJ:
WSZYSTKO O MUNDIALU 2014:
TERMINARZ, MECZE, RELACJE, CIEKAWOSTKI
GŁOSUJ W PLEBISCYCIE KTO NAJWIĘKSZĄ GWIAZDĄ MUNDIALU 2014
MUNDIAL 2014 - KOBIECA STRONA MUNDIALU
W pierwszej połowie nie doczekaliśmy się goli, więc kibice dyskutowali głównie o wbiegnięciu na boisku jednego z kibiców. Szaleniec, który wykorzystał bierność służb porządkowych, miał na koszulce napis nawołujący do ratowania brazylijskich faweli.
Do przerwy aktywniejsi byli piłkarze Marca Wilmotsa. Już w 1 minucie groźnie strzelał młody Origi, ale Howard wygrał z nim pojedynek jeden na jeden. Później świetne okazje mieli De Bruyne oraz Vertonghen, którzy znaleźli się z piłką przy nodze w polu karnym rywali. Ten pierwszy strzelił minimalnie obok słupka, natomiast drugi zdecydował się jeszcze dogrywać piłkę do Fellainiego, lecz w ostatniej chwili na róg wybił ją Beasley.
Amerykanie oddali do przerwy tylko jeden celny strzał, lecz powinien zakończyć się on bramką. Po akcji Bradleya na strzał z linii pola karnego zdecydował się Dempsey, lecz uderzył piłkę zbyt lekko i złapał ją Courtois.
Po zmianie stron przewaga Belgów jeszcze wzrosła. Origi najpierw sam wpadł do bramki, a później strzelił główką w poprzeczkę. Minimalnie chybiali celu Vertonghen, a Howard w świetnym stylu obronił uderzenia z bliska Mertensa i Mirallasa. Amerykański bramkarz był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem swojej drużyny. W końcówce regulaminowego czasu gry w boczną siatkę trafił mało widoczny Hazard, a w pole karne po jednej z kontr zawędrował nawet stoper Kompany, lecz jego uderzenie Howard wybił na róg.
Amerykanie w drugiej połowie głównie się bronili, ale w ostatniej minucie doliczonego czasu gry mieli piłkę meczową. Po zgraniu piłki przez Jonesa z 5 m nad poprzeczką strzelił Wondolowski. Sędzia odgwizdał spalonego napastnika USA mającego polskie korzenie, choć telewizyjne powtórki pokazały, że ofsajdu nie było.
Wideo: Foto Olimpik/X-News
W trzeciej minucie dogrywki wprowadzony w dodatkowym czasie gry na boisko Lukaku przedarł się lewym skrzydłem pod bramkę USA i podał do De Brunye, a ten ograł w polu karnym amerykańskich obrońców i strzałem w długi róg pokonał Howarda. De Brunye zrewanżował mu się w 105 minucie spotkania wykładając piłkę, a Lukaku huknął z ostrego kąta.
Amerykanie śmielej zaatakowali dopiero po stracie pierwszego gola, ale drużynie Juergena Klinsmanna brakowało egzekutora z prawdziwego zdarzenia. W tę rolę wcielił się dopiero Green wprowadzony na boisko w drugiej połowie dogrywki. Tuż po zmianie stron w dodatkowym czasie gry wykorzystał świetne podanie Bradleya za plecy obrońców i strzelił z pierwszej piłki nie do obrony.
Emocje w końcówce były ogromne, bo pod bramką Courtoisa mocno się kotłowało, ale wygrana Belgów jak najbardziej zasłużona. W całym meczu oddali oni na bramkę Amerykanów aż 38 strzałów, podczas gdy rywale zaliczyli tylko 15 uderzeń.
Belgia - USA 2:1 po dogrywce (0:0, 0:0)
Bramki 1:0 Kevin de Bruyne (93), 2:0 Romelu Lukaku (105), 2:1 Julian Green (107)
Sędziował Djamel Haimoudi (Algieria).
Widzów 51.227
Żółte kartki: Kompany (Belgia) - Cameron (USA).
Belgia:Courtois - Alderweireld, Kompany, Van Buyten, Vertonghen - Witsel, Fellaini, Mertens (60. Mirallas), Hazard (111. Chadli), De Bruyne – Origi (91. Lukaku).
USA: Howard – Johnson (32. Yedlin), Gonzalez, Besler, Cameron, Beasley – Zusi (72. Wondolowski), Bedoya (105. Green), Bradley, Jones - Dempsey.
*Kobieca strona Mundialu 2014 jest najciekawsza SPRAWDŹ
*Jakie będzie lato? Zobacz prognozę pogody nalipiec 2014 i zaplanuj urlop
*Jakie imię dla dziecka? Zobacz Księgę Imion Męskich i Żeńskich i wybierz
*Dawniej Dom Prasy, dzisiaj Biuro Obsługi Mieszkańców Katowic ZDJĘCIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?