Pani była z rodzinami ofiar w pierwszych, najgorszych chwilach...
Tych ludzi zgromadzono w osobnym pomieszczeniu na kopalni, do którego nie miały dostępu media. Żeby mieli spokój, zapewniono im ochronę policji i strażników. Najgorsze było dla nich czekanie. Długo nie ogłaszano listy nieżyjących górników.
Dlaczego?
Było zamieszanie. Niektórzy górnicy, którzy po wypadku wyjechali na powierzchnię, nie odbili kart. Nie było wiadomo, co z nimi się dzieje, gdzie są. Tylko lista poszkodowanych, którzy trafili do szpitali, była znana szybko.
Jak zachować się wobec osób, które właśnie straciły najbliższych?
Teraz pomóc im może tylko lekarz: podać środki uspokajające, ocenić stan zdrowia. Do osób dotkniętych tak ogromną i świeżą traumą na razie nic nie dociera. Można z nimi po prostu być, ale pomóc im nie można. Muszą przeżyć swój smutek, przejść przez ten ogromny szok.
Jak długo potrwa ten stan?
To zależy od człowieka. Zwykle te najgorsze objawy trwają około sześciu tygodni. Potem powinny ustąpić.
Jak wtedy się zachowywać? Rozmawiać, czy unikać tematu?
Absolutnie rozmawiać, ale się nie narzucać. Z szacunkiem dla żałoby i osoby zmarłego, ze zrozumieniem. To pomaga. Trzeba wyrzucić z siebie złe emocje, smutek. Dać temu upust. Najgorsze, co można zrobić w obecności osób przeżywających żałobę, to udawać, że nic się nie stało.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?