Muzeum Produkcji Zapałek w Częstochowie jest zadłużone i ma zajętą hipotekę

Zadłużenie placówki sięga roku 2009, kiedy to po pożarze nie wznowiono już produkcji zapałek. Dzisiaj muzeum zatrudnia tylko dwie osoby - prezesa Eugeniusza Kałamarza, który nie pobiera pensji, i pracownicę biurową.

Hipoteka muzeum jest zajęta przez miasto za zadłużenie spowodowane niepłaceniem podatku od nieruchomości.

- Komornik próbował znaleźć chętnego do kupna naszego muzeum, ale nie znalazł, bo to wszystko, co mamy, jest wartością muzealną, trudną do oszacowania - mówi Eugeniusz Kałamarz. Muzeum ma sojuszników, osobiście wspiera je wiceprezes Polskiej Akademii Nauk, Marek Chmielewski, oraz dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie, Andrzej Rottermund. Napisał on w liście do prezesa Kałamarza m.in.: "W Polsce, która poniosła w swej historii wiele nieodwracalnych strat, ochrona każdego zabytku, czy świadectwa kultury, czy historii, jest naszym wspólnym obowiązkiem".

Tyle że głosy naukowców nie przekładają się na pomoc materialną dla placówki, a sposobu na jej ratowanie od wielu lat nie znalazły władze samorządowe - ani te miejskie, ani tym bardziej wojewódzkie.

Prezes Eugeniusz Kałamarz podkreśla, że wiek XXI to wyzwanie, zmiana charakteru przemysłowego na edukacyjno-promocyjno-turystyczny z zachowaniem niszowego produktu zapałek do cygar, fajek plus gadżety reklamowe wzbogacone najnowszymi technologiami internetowymi i informatycznymi, takimi jak np. NFC.

Zmiany te wymagają niewielkich nakładów w stosunku do potencjału i wartości tej 133--letniej fabryki. Warto wykorzystać synergię produktu, jakim jest Śląski Szlak Zabytków Techniki i potencjał Jury Krakowsko-Częstochowskiej.

*Koszmarny wypadek w Bytomiu na autostradzie A1. Mężczyzna jechał pod prąd [ZDJĘCIA]
*Egzamin gimnazjalny 2015: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*Potężny wstrząs w kopalni odczuwalny na Śląsku i Zagłębiu: Akcja ratunkowa trwa
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku