Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najciekawsze domy wiejskie i podmiejskie: Młyn Freja i dom na wodzie w Dąbrowie Górniczej

Piotr Sobierajski
Młyn Freya w Dąbrowie Górniczej - Okradzioniowie, którego historia sięga połowy XIX wieku, do dziś jest jedną z głównych atrakcji na zielonym szlaku, prowadzącym ścieżkami tak zwanej Szwajcarii Zagłębiowskiej. Ciekawie wygląda też położony tuż obok dom, wybudowany w 1926 roku, zwany także „domem na wodzie”.

Młyn Freya obecnie został przerobiony na małą elektrownie wodną o mocy 35 kilowatów. Budynek położony jest pomiędzy dwiema odnogami Białej Przemszy. W tym miejscu już w XIX wieku istniała osada młynarska, a kształt architektoniczny zachowanego do dziś młyna został mu najprawdopodobniej nadany na początku ubiegłego stulecia. 

- Całą tę działkę w latach dwudziestych XX wieku, jako wiano, dostała moja babcia, Lucyna. Już wtedy był tutaj młyn, ale zupełnie inaczej przebiegało koryto rzeki. Wiem natomiast z pewnością, że budowa domu mieszkalnego zakończyła się w 1926 roku. Co było pierwsze, czy dom, czy młyn trudno powiedzieć. Próbowałem ustalić to na starych mapach geodezyjnych, ale tutaj zbiegały się ze sobą zabory rosyjski i austriacki, co dodatkowo skomplikowało sprawę – mówił przed laty w rozmowie z DZ Janusz Frey. 

Jak przyznaje, udało mu natomiast potwierdzić, że na podstawie pozwolenia wodno-prawnego z 1936 roku były tutaj zamontowane dwie turbiny wodne. Jedna z nich zasilała młyn, a druga tartak. Po II wojnie światowej całe gospodarstwo zostało upaństwowione. Młyn działał jednak dalej i znajdował się w zarządzie Rejonowego Przedsiębiorstwa Młynów Gospodarczych w Gliwicach. Wtedy wymieniona została tutaj turbina (jeden z ostatnich egzemplarzy produkcji Radomskiej Fabryki Maszyn) na nową. Potem całość była administrowana przez spółdzielnie rolnicze, a młyn zamieniono na magazyn paszy. Po 1989 roku dom i budynek młyna zostały odzyskane przez prawowitych właścicieli. Dzisiaj cały czas poddawane są przez spadkobierców renowacji, dzięki czemu nabierają nowego blasku. 

- Wprawiając okna w domu staraliśmy się odtworzyć dokładnie taką ich konstrukcję, jaka była poprzednio. Z budynku młyna zerwaliśmy natomiast tynk, by odsłonić jego unikalną, kamienną konstrukcję - mówił Janusz Frey. 

Obecnie obiekt znajduje się na szlaku turystycznym, wyznaczonym przez PTTK, co sprawia, że chętnych do obejrzenia zabytku nie brakuje. 
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!