Najpiękniejsze miejsca na ślub w województwie śląskim. Gdzie możesz wziąć ślub, a gdzie nie możesz?

Dużo w tej kwestii zmieniło się w 2015 roku, kiedy w życie weszła nowelizacja ustawy z 29 września 1986. Od tego czasu ułatwione jest zawieranie związków małżeńskich w plenerze. Przepisy ogólne zwracają uwagę na to, aby miejsce, gdzie się chce zawrzeć ślub było godne i bezpieczne. Szczegóły pozostawiono w gestii lokalnych władz.

— Regulują to przepisy prawa miejscowego. W Chorzowie obowiązuje regulamin przyjmowania oświadczeń o wstąpieniu w związek małżeński. Zgodnie z nim miejsce zawarcia małżeństwa znajdujące się za urzędem stanu cywilnego musi zapewniać zachowanie uroczystej formy jego zawarcia oraz bezpieczeństwo osób obecnych przy składaniu oświadczeń o wstąpieniu w związek małżeński. Może mieścić się w budynku, jak i również poza nim. Jeśli w budynku, to pomieszczenie powinno posiadać godło, ogrzewanie, wentylację, toaletę. Dodatkowo, jeśli pomieszczenie znajduje się w lokalu gastronomicznym, hotelu, hostelu, pensjonacie czy sali przyjęć, to pomieszczenie takie musi być trwale wydzielone od sali konsumpcyjnej – mówi Magdalena Mrozek-Bogusz zastępca kierownika USC w Chorzowie.

Dodaje także, że w przypadku ślubu na zewnątrz, miejsce musi być zadaszone (także nad gośćmi) i powinno znajdować się tam godło państwowe. Ślubu cywilnego nie weźmiemy także na dachach budynków lub w środkach komunikacji (tak więc ślub w samolocie odpada) oraz w zwyczajnej sytuacji w mieszkaniu.

Nasza rozmówczyni podkreśla, że od ślubu plenerowego należy odróżnić sytuacje, gdy kierownik udziela ślubu w mieszkaniu, domu, szpitalu, zakładzie karnym lub areszcie śledczym na wniosek osoby zamierzającej zawrzeć małżeństwo z uwagi na zagrożenie życia lub zdrowia albo gdy osoba jest pozbawiona wolności.

Nieco inaczej sprawa wygląda ze ślubem w kościele katolickim. Tutaj jest o wiele więcej ograniczeń. Jak podkreśla ks. Mariusz Bakalarz wynika to m.in. z przepisów prawa kościelnego

— Zgodnie z kodeksem prawa kanonicznego, ale i księgami liturgicznymi, miejscem sprawowania sakramentów i sakramentaliów (czyli krótko mówiąc obrzędów liturgicznych) są miejsca święte. Zgodnie z kodeksem to kościoły, kaplice, także cmentarze, miejsca przeznaczone do kultu religijnego. Małżeństwa jest sakramentem a ślub, tak jak go nazywamy potocznie, jest sprawowaniem sakramentów. Powinien zatem być również sprawowany w miejscu świętym, czyli w kościele, w kaplicy, w miejscu przeznaczonym do działalności religijnej i do sprawowania kultu – mówi ksiądz Mariusz Bakalarz.

Widać tu pewną analogię do prawa cywilnego. O ile w prawie cywilnym miejsce musi być „godne”, to w prawie kościelnym musi być „święte”, gdzie zachowane jest sacrum. Jednak dlaczego wśród wyznań protestanckich ślub nie musi być zawierany w świątyni? Według ks. Bakalarza nie jest mu nadawana taka powaga, ponieważ nie jest uznawany przez protestantów za sakrament.

Podobnie jak w przypadku ślubu cywilnego, prawo kościelne przewiduje pewne wyjątki w uzasadnionych przypadkach. Potrzebna jest tu zgoda biskupa.

— Uzasadnioną sytuacją jest na przykład zawieranie ślubu w szpitalu lub domu narzeczonych, którzy są chorzy, jest to sytuacja zagrożenia życia, jakaś sytuacja nagląca albo niemożność opuszczania domu przez którąkolwiek ze stron. To jest ta racja, w która jest najczęstsza i w której biskupi najczęściej takiego zezwolenia udzielają. Inną taką racją jest na przykład zawieranie małżeństwa, więzieniach albo zakładach karnych (bo i takie się zdarzają) i wówczas także, jeśli nie ma kaplicy, to w stosownych pomieszczeniach można sprawować sakrament małżeństwa – wyjaśnia ks. Mariusz Bakalarz.

Oczywiście wyjątki dotyczą również szpitali. Rzecznik prasowy archidiecezji częstochowskiej dodaje jednak, że do biskupów wpływają prośby o zgodę na zawarcie związku małżeńskiego w dość nietypowych miejscach: np. w ogrodzie, przy salach weselnych, bywa, że chcą się pobrać na plaży, na szczycie góry, w powietrzu, lub nawet pod wodą.

— Z zasady biskupi odmawiają takim prośbom, ponieważ nie są one dostatecznie uzasadnione. Nie ma tutaj uzasadnienia, które by sprawiało, że sakrament mógłby być zawierany poza miejscem świętym. Często powodem takich próśb jest niezrozumienie w ogóle sensu sakramentu małżeństwa czy powagi liturgii. Nie raz to kwestia jakieś fanaberii, mody albo swoistych pragnień i oryginalności – twierdzi ks. Mariusz Bakalarz.