Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpoważniejsze wypadki w Beskidach. GOPR podsumowuje ferie

NAU
[sc]Numer 1: Hala Śmietanowa[/sc]Do niebezbiecznego zdarzena doszło na Cylu Hali Śmietanowej. Ratownicy GOPR dostali zgłoszenie o problemach z oddychaniem turysty. Ratownicy udali się na dolną stację kolei Mosorny Groń, po wyjeździe na szczyt wyruszyli na skiturach w stronę osoby ratowanej. Ze względu na trudne warunki panujące na szlaku (powalone drzewa) byli zmuszeni kontynuować wyprawę ratunkową pieszo. Po przybyciu na miejsce stwierdzili wysokie ciśnienie, przyspieszone tętno, objawy częściowej centralizacji krążenia. Z powodu trudnej ewakuacji zdecydowano o zadysponowaniu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
[sc]Numer 1: Hala Śmietanowa[/sc]Do niebezbiecznego zdarzena doszło na Cylu Hali Śmietanowej. Ratownicy GOPR dostali zgłoszenie o problemach z oddychaniem turysty. Ratownicy udali się na dolną stację kolei Mosorny Groń, po wyjeździe na szczyt wyruszyli na skiturach w stronę osoby ratowanej. Ze względu na trudne warunki panujące na szlaku (powalone drzewa) byli zmuszeni kontynuować wyprawę ratunkową pieszo. Po przybyciu na miejsce stwierdzili wysokie ciśnienie, przyspieszone tętno, objawy częściowej centralizacji krążenia. Z powodu trudnej ewakuacji zdecydowano o zadysponowaniu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Ferie zimowe dobiegają końca. Pogoda w tym roku dopisała, a stoki w Beskidach były świetnie przygotowane. Pracownicy GOPR mówią, że nalotu narciarzy w takiej skali nie było w Beskidach od kilku lat. Więcej turystów na stokach to też niestety więcej wypadków. Zobaczcie te najpoważniejsze zdarzenia podczas kończących się ferii

Ferie zimowe 2019 to już w zasadzie historia. W tym roku pogoda rozpieszczała miłośników białego szaleństwa. W Beskidach było dużo świeżego śniegu, a właścicele stoków nie mieli problemów z ich przygotowaniem. Jak mówi Tomasz Jano, zastępca grupy beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, takie zimy nie było tutaj od 7 lat.

- W tym roku narciarzy było zdecydowanie więcej niż w latach poprzednich. A to dlatego, że przez cały okres ferii były bardzo dobre warunki na stokach i wszystkie trasy były do dyspozycji narciarzy. Niestety mieliśmy też przez to dużo wypadków. Po pierwsze było więcej turystów, a po drugie na trasach był świeży śnieg, przez co łatwiej o wypadek - mówi Tomasz Jano.

Od początku sezonu ratownicy beskidzkiego GOPR interweniowali na stokach ponad 1,5 tys. razy. Na ten moment jest to wynik zbliżony do ubiegłorocznego, ale pamiętajmy, że mimo końca ferii sezon narciarski wciąż trwa.

- Wypadki, do których jeździmy to najczęściej urazu kończyn dolnych. Coraz częściej zdarzają się też niestety urazy głowy czy kręgosłupa - mówi Tomasz Jano z beskidzkiego GOPR. Dodaje, że pod względem najczęstszych urazów narciarzy nic się w tym względzie nie zmieniło w porówaniu do lat poprzednich.

Wyróżniliśmy pięć najgroźniejszych wypadków z udziałem narciarzy i turystów, które miały miejsce w Beskidach podczas kończących się ferii zimowych.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Czy Katowice nadają się do mieszkania? Panel dyskusyjny DZ

Pies Mania trafił do służby w policji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo