Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawałnica w Wiśle. Miasto liże rany i liczy straty po gwałtownej ulewie. Szkody idą w miliony złotych

PAP
PAP
Jacek Drost
Jacek Drost
Podczas sobotniej nawałnicy ucierpiało m.in. wiślańskie kąpielisko.
Podczas sobotniej nawałnicy ucierpiało m.in. wiślańskie kąpielisko. Tomasz Bujok/Facebook
W Wiśle trwa usuwanie szkód i liczenie strat po nawałnicy, która w sobotę przetoczyła się nad turystyczną miejscowością. Dzisiaj 28 sierpnia burmistrz Wisły oznajmił, że z powodu strat wyrządzonych przez ulewę wcześniej musiało zakończyć sezon kąpielisko miejskie, a dokładne straty - które zapewne idą w miliony złotych - będą znane za kilka dni.

- Drodzy mieszkańcy i goście Miasta Wisła. W związku z nawałnicą, która przeszła przez nasze miasto w minioną sobotę, Baseny Wisła zmuszone zostały zakończyć sezon letni wcześniej niż planowaliśmy - poinformował dzisiaj po południu Tomasz Bujok w mediach społecznościowych.

Samorządowiec dodał, że w najbliższych dniach rzeczoznawca oszacuje dokładną wartość strat, ale już dzisiaj wiadomo, że jest ona wysoka.

- Najbardziej ucierpiało serce naszych basenów, czyli maszynownia, gdzie znajdowały się urządzenia elektryczne potrzebna do obsługi basenów, ale także pomieszczenia gospodarcze, punkt medyczny, plaża i korty - poinformował burmistrz Wisły.

Kąpielisko odzyskało dawny blask

Nowoczesne kąpielisko w Wiśle zostało otwarte po gruntownej modernizacji przed dwoma laty, w czerwcu 2021 roku. Na ten moment mieszkańcy i turyści czekali bardzo długo, ale krótko mówiąc: opłaciło się. Zmodernizowany obiekt - w którym duch przeszłości miesza się z nowoczesnością - zapiera dech w piersiach.

- Chcieliśmy, żeby to miejsce stało się sercem Wisły - sportowym, kulturalnym i towarzyskim - stwierdził wówczas Jakub Stasiewicz, prezes spółki Baseny Wisła, która zarządza kąpieliskiem. I tak się stało!

Przypomnijmy, że wybudowany na początku lat 30. XX wieku wiślański basen był jednym z najnowocześniejszych obiektów w województwie. Obiekt przez dekady służył mieszkańcom i turystom, a później zaczął popadać w ruinę. Ostatecznie w 2011 roku został zamknięty. Przez wiele lat nic lub niewiele się działo, żeby odzyskał dawną świetność. Jednak w październiku 2016 roku doszło do długo oczekiwanego podpisania aktu notarialnego, na mocy którego gmina Wisła przejęła nieruchomość od Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”, stając się jednocześnie właścicielem basenu.

Jakiś czas później powstała spółka Baseny Wisła, która w parku kąpielowym z modernistycznym, przeszklonym pawilonem postanowiła „stworzyć żywe, otwarte miejsce spotkań, wypełnione ruchem, energią i świetną zabawą”. Przed dwoma taty takie miejsce stało się faktem. Teraz, sobotnia ulewa dała się mu mocno we znaki i kąpielisko zakończyło sezon wcześniej.

Dramatyczne sceny w Wiśle i Żywcu. Zalane domy, spadające dr...

Dziesiątki interwencji w Perle Beskidów

Niestety, nie jest to jedyny obiekt, który ucierpiał w Wiśle. Burmistrz Bujok poinformował, że jednostki Państwowej Straży Pożarnej w Cieszynie oraz Ochotniczych Straży Pożarnych z Wisły, jak i z gmin ościennych interweniowały podczas sobotniej nawałnicy aż 66 razy na terenie Wisły.

Czego dotyczyły interwencje? Między innymi zalanych zostało 21 obiektów, 18 piwnic w budynkach, zablokowanych było 18 dróg, na jeden z samochodów spadło drzewo.

- To tylko krótka statystyka z soboty, pomiędzy godz. 11.00 - 16.00. Ogromna część z Was walczyła z skutkami nawałnicy bez pomocy służb. Ogromne podziękowania składam na ręce strażaków z PSP Cieszyn oraz wszystkich jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych. Bez Was straty byłyby jeszcze bardziej dotkliwe! - dodał burmistrz Bujok.

Tymczasem, jak podała dzisiaj PAP ponad 600 zastępów strażaków było zaangażowanych w usuwanie skutków burz, które przez weekend przetaczały się nad woj. śląskim.

- Najwięcej działań dotyczyło usuwania złamanych i powalonych drzew – podała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej bryg. Aneta Gołębiowska.

Od soboty straż pożarna miała w regionie ponad 500 interwencji związanych z burzami i silnym wiatrem. Najwięcej pracy strażacy mieli w powiecie bielskim i Bielsku-Białej, w powiatach cieszyńskim, bieruńsko-lędzińskim i w Tychach.

- We wszystkich akcjach brało udział ponad 600 zastępów Państwowej Straży Pożarnej i ochotniczych straży pożarnych. Działania strażaków polegały przede wszystkim na usuwaniu powalonych i połamanych drzew oraz wypompowywaniu wody z zalanych dróg i posesji - poinformowała w poniedziałek rano bryg. Gołębiowska.

Gwałtowne zjawiska atmosferyczne dawały się we znaki mieszkańcom woj. śląskiego niemal przez cały weekend, najbardziej na południu regionu. W sobotę w Wiśle w ciągu doby spadło ponad 100 mm deszczu, a w Szczyrku ponad 80 mm. W wielu miejscach opady wyniosły 50-60 mm. Doprowadziło to m.in. do wezbrania rzek i wielu podtopień piwnic domów.

Według służb kryzysowych wojewody, na wodowskazach rzek w woj. śląskim nie odnotowano w ostatnich godzinach przekroczenia stanów ostrzegawczych i alarmowych. W nocy w niedzieli na poniedziałek IMGW odwołał ostrzeżenia przed burzami z gradem dla regionu. (PAP)

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera