Niektórzy prezydenci idą na wojnę z reklamami [WYRZUĆMY SZPETNE SZYLDY]
Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śl.:
Problem ten zauważyłem już kilka lat temu. Staramy się prowadzić działania, aby ograniczać ilość reklam na budynkach oraz w okolicach dróg. Namawiamy, aby w pasach drogowych nie znajdowało się ich zbyt dużo. Jeśli to nie skutkuje wymagamy decyzji w tej sprawie, co wiąże się z opłatami i często osoby rezygnują z tego typu pomysłów. Szczególnie narażone na ten problem jest centrum miasta, m.in. rynek. Jednym z elementów walki ze szpetnymi i pstrokatymi banerami jest uchwała, którą podjęliśmy. W zamian za remont elewacji kamienic, zwalniamy z podatku od nieruchomości. Już mamy 4 takie wnioski. Myślę, że jak ktoś wyremontuje kamienice (pod nadzorem konserwatora zabytków) to nie będzie później chciał ją szpecić banerami i wiercić w nowej elewacji.