Nocne pływanie przy dźwiękach muzyki, czyli wakacyjna propozycja kąpieliska w Wiśle

Nocne zwiedzanie muzeów czy chodzenie po górach nikogo już nie zaskakuje, a wielu ludziom taka forma spędzania wolnego czasu przypadła do gustu. Jednak nocne pływanie na otwartym kąpielisku to nie jest już taka oczywistość, a właśnie taki pomysł na wieczór i noc oferuje zmodernizowane kąpielisko przy ul. Olimpijskiej w Wiśle.

- Nocne pływanie mamy w swojej ofercie już trzeci sezon. Jak ktoś do nas na nie przychodzi, to niekoniecznie musi pływać, może pograć w tenisa lub piłkę siatkową czy ping-ponga - mówi Kamila Wantulok z wiślańskiego kąpieliska przy ul. Dodaje, że może tłumów nie ma, ale jak tylko pogoda dopisuje, to z takiej formy wypoczynku korzysta kilkadziesiąt osób.

Nocne pływanie przy rytmach muzyki i zabaw z didżejem odbywa się w każdą środę i piątek miesiąca, od lipca do końca sierpnia. Jeśli ktoś obawia się, że nocną porą woda w basenie będzie zimna, to nic bardziej mylnego. Woda jest bowiem podgrzewana do 28 stopni Celsjusza. Obiekt posiada także kilka innych udogodnień dla wypoczywających.

Na przykład w wiślańskim kąpielisku zastosowano hydrofony, czyli urządzenia służące do odbierania dźwięków rozchodzących się w wodzie lub innych cieczach. Dzięki nim ratownicy są informowani o wszystkich nietypowych, niepokojących zdarzeniach dziejących się w obrębie niecek basenowych. Jeśli więc ktoś - nie daj Boże - będzie się topił, ratownik natychmiast dostaje taką informację poprzez elektroniczny system łączności i może w odpowiedni sposób zareagować.

Po gruntownej modernizacji, która zakończyła się przed trzema laty, powstał obiekt z dwoma basenami - rekreacyjnym z placem zabaw dla dzieci i sportowy z przegłębieniem dla przyszłej skoczni. Jest także budynek wielofunkcyjny, w którym można robić imprezy masowe, służy też jako pub, a na jego dachu jest kino letnie dla około 200 osób. Do tego są m.in. budynek dla administracji oraz część rekreacyjna z boiskami.

Przypomnijmy, że wybudowany na początku lat 30. XX wieku wiślański basen był jednym z najnowocześniejszych obiektów w województwie. Obiekt przez dekady służył mieszkańcom i turystom, a później zaczął popadać w ruinę. Ostatecznie w 2011 roku został zamknięty. Przez wiele lat nic lub niewiele się działo, żeby odzyskał dawną świetność. Jednak w październiku 2016 roku doszło do długo oczekiwanego podpisania aktu notarialnego, na mocy którego gmina Wisła przejęła nieruchomość od Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”, stając się jednocześnie właścicielem basenu.

Jakiś czas później powstała spółka Baseny Wisła, która w parku kąpielowym z modernistycznym, przeszklonym pawilonem postanowiła „stworzyć żywe, otwarte miejsce spotkań, wypełnione ruchem, energią i świetną zabawą”.

Top 5 najpszych otwartych basenów w Beskidach znajdziesz TUTAJ