- Zarząd stoi na stanowisku, że może rozmawiać, ale nie w sytuacji nacisków - podkreśla Wojciech Jaros, rzecznik KHW.
Akcję górników nazywa pikietą, a nie okupacją.
Związkowcy na rozmowy się zgadzają: - Przecież o to właśnie nam chodzi. Chcemy się porozumieć, a nie zajmować budynek - podkreślają.
Związki działające w holdingu są w sporze zbiorowym z zarządem spółki od wielu miesięcy. Domagają się dodatku do każdej przepracowanej górniczej dniówki w wysokości od 20 do 40 zł w zależności od stanowiska pracy przy wydobyciu węgla.
- Miesięcznie to może być nawet 800 zł na pracownika zatrudnionego przy wydobyciu. To około 5 proc. wysokości funduszu płac - mówi nam związkowiec.
Do tego protestujący chcą wypłaty rekompensaty za to, że w ubiegłym roku nie mieli podwyżek. To około 2 tys. zł na górnika. Spełnienie ich postulatów jest mało realne, bo sytuacja spółki w tym roku nie jest najlepsza.
*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?