Kiedy w oknie życia w Borowej Wsi pojawiła się trzymiesięczna dziewczynka, pracownicy ośrodka mieli mieszane uczucia.
- I radość, że matka nie porzuciła ją w lesie, i smutek, że kolejne dziecko jest niechciane - opowiada Dariusz Latos, dyrektor ośrodka dla niepełnosprawnych. - Ale nasi podopieczni nie mieli żadnych wątpliwości, dali nam wskazówkę. Wielką radość, że dziewczynka znalazła się w oknie, że jest uratowana. Stała się ich skarbem, chociaż na krótko. Wyzwoliła tyle dobrych uczuć w ludziach, od naszych dzieci po wezwanych policjantów i ratowników. Nikt o niej nie zapomni, często o niej mówimy.
Komitet Praw Dziecka przy ONZ uważa jednak, że okna życia to średniowiecze; dzieci zostawione w nich noszą piętno podrzutków bez tożsamości. Nie ma żadnej nici, która łączy je z biologiczną rodziną, matki przekazują je przecież bez żadnych dokumentów, potem znikają bez śladu. A to - zdaniem ONZ - łamie prawo człowieka do poznania swoich rodziców. Ludzie poświęcają lata, żeby poznać nawet najgorszą prawdę o biologicznej rodzinie, ta potrzeba jest bardzo silna. Dlatego okna życia należy zamknąć.
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
*Nowe restauracje w Katowicach zapraszają SPRAWDŹ ADRES I MENU
*Tajemnice różańca. Jak odmawiać różaniec? Tłumaczy ks. Mirosław Tosza
*Rolnik szuka żony ODCINEK 7 STRESZCZENIE Paulina odchodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?