Opera Śląska w Bytomiu znów ugości melomanów. W weekend: "Callas Master Class" oraz "Rzekoma ogrodniczka – La finta giardiniera"

W sobotę, 27 lutego w Operze Śląskiej zaplanowano pokaz opery komicznej "Rzekoma ogrodniczka – La finta giardiniera".
Reżyser osadził spektakl w konwencji zagadki kryminalnej, a postaci przebrał w kostiumy najbardziej znanych detektywów ze świata literatury i filmu – Herculesa Poirot, Sherlocka Holmesa czy panny Marple.

Markiza Violante Onasti zostaje zabita przez zazdrosnego narzeczonego. Wkrótce w posiadłości Dona Anchise pojawia się jednak łudząco do niej podobna ogrodniczka…
Początek sobotniego pokazu o godz. 18.00. W kasie zostały ostatnie bilety. Kosztują: 15, 60 i 70 zł.

Dzień później, 28 lutego na deskach Opery Śląskiej zostanie zaprezentowany spektakl teatralno-muzyczny "Callas Master Class", który zainaugurował jednocześnie tegoroczny sezon artystyczny bytomskiej instytucji.

Tematem wiodącym sztuki, napisanej przez amerykańskiego dramaturga Terrence'a McNally'ego, są lekcje muzyki, których diwa udzielała pod koniec swojej kariery (1971-1972) w słynnej nowojorskiej Juilliard School.

Na scenie pojawiają się uczniowie – śpiewacy operowi, którzy będą musieli skonfrontować swój talent z oceną kapryśnej primadonny. Z czasem, na pierwszy plan wysuwa się miłość Callas do muzyki, wspomnienia z jej bogatej kariery, przeplatane z wątkami prywatnymi. Jesteśmy świadkami życiowych wyborów artystki, jej całkowitego poświęcenia dla sztuki i konsekwencji trudnych decyzji.

Jak podkreśla reżyser Robert Talarczyk - to nie jest jednak opowieść tylko o Marii Callas, nie tylko o operze, ale również o artystach i świecie, w jakim żyją.

Kostiumy do spektaklu "Callas Master Class" stworzyła słynna polska projektantka, Gosia Baczyńska.

- Już wcześniej interesowałam się Marią Callas, dużo o niej czytałam. Zawsze kojarzyła mi się jako szczupła kobieta o ciemnych włosach, w okularach przeciwsłonecznych i sukience a’ la Audrey Hepburn, do której zresztą upodobniła się w momencie, gdy schudła. Tak ją pamiętam. Bardziej z lat 60. W spektaklu Opery Śląskiej fabuła osadzona jest w latach 70. Czyli schyłek jej kariery, kiedy właściwie już nie śpiewa, tylko wspomina. I udziela lekcji. Ale tak naprawdę cały czas mówi o sobie, odkrywa swoje lata na nowo - mówiła nam Gosia Baczyńska we wrześniu ubiegłego roku.

W rolę Marii Callas wcieliła się Joanna Kściuczyk-Jędrusik.
Początek niedzielnego spektaklu w Operze Śląskiej o godz. 18.00.
W sprzedaży zostały ostatnie bilety. Kosztują od 15 do 60 zł.

Spektakl "Callas. Master Class" będzie można zobaczyć także w poniedziałek, 1 marca w Teatrze Śląskim. Początek o godz. 18.00. Bilety kosztują: 20, 40, 60 zł.