Oto nowy trener "rekinów". To on poprowadzi żużlowców PGG ROW Rybnik w sezonie 2020 w ekstralidze!

- Piotr ujął nas swoim profesjonalnym podejściem do sportu, a także sumiennością i pracowitością. To wciąż młody szkoleniowiec, który powinien wnieść dużo jakości i świeżości do naszej drużyny - wyjaśnia Krzysztof Mrozek, prezes PGG ROW Rybnik.

Jak informuje PGG ROW Rybnik, Świderski będzie w Rybniku odpowiedzialny zarówno za prowadzenie pierwszej drużyny w rozgrywkach PGE Ekstraligi jak i za szkolenie najmłodszych adeptów sportu żużlowego. Czeka go więc przeprowadzka do Rybnika, w którym jest dosyć dobrze znany, bo w 2008 roku reprezentował barwy RKM-u Rybnik. Był to dla niego doskonały sezon pod względem sportowym, ale na pewno nie będzie go miło wspominał ze względu na brak wypłacalności rybnickiego klubu w tym czasie.

- To był inny klub i rządzili nim inni ludzie. Poza tym to było tak dawno, że dziś pamiętam już tylko dobre momenty z moich startów w Rybniku - śmieje się Świderski i dodaje: - Prezes Krzysztof Mrozek mi zaufał i dał mi szansę pracy w dobrym i stabilnym klubie. Mogę się odwdzięczyć zaangażowaniem i to zrobię. Wiem, że w Rybniku jest niesamowity boom na żużel i miło będzie być jego częścią.

Nowy szkoleniowiec naszej drużyny urodził się w 1983 roku w Gostyniu. W swojej karierze zawodniczej startował m.in. we Wrocławiu, Zielonej Górze, Rawiczu i Tarnowie. W 2017 roku podpisał kontrakt z Orłem Łódź, ale kiedy w marcu tego roku pojechał na treningi do Włoch, jego kariera została gwałtownie przerwana. Po jednym z treningów źle się poczuł i trafił do szpitala. Tam okazało się, że musi przejść poważną operację jednej z tętnic dochodzącej do aorty piersiowej. I choć potem Świderski - żużlowiec zapowiadał powrót na tor, nigdy tak się nie stało.

Od żużla jednak nigdy nie odszedł - był w szerokim sztabie prowadzącym drużynę Orła Łódź, a także współpracował z kilkoma zawodnikami m.in. Piotrem Protasiewiczem. Trafił też do studia telewizyjnego Canal +, gdzie był ekspertem w trakcie relacji z zawodów żużlowych. - Od zakończenia czynnej kariery na torze dwa lata temu wciąż trzymam rękę na żużlowym pulsie. Wierzę, że zebrane doświadczenia uda mi się wykorzystać w pracy w Rybniku - mówi popularny "Świder".