2 z 38
Poprzednie
Następne
Pamiętacie kulinarne przysmaki PRL-u? Za tą kuchnią "z niczego" tęskni wielu. Co Wam najbardziej smakowało?
Meduza z lornetą
Lorneta z meduzą, czyli seta i galareta! Tej królowej PRL-owskich zakąsek nie trzeba specjalnie przedstawiać. Wiodła prym na wszystkich imprezach i prywatkach. Zimne nóżki, czyli tradycyjne mięsne galaretki jako popularny aperitif podawano w towarzystwie mocno schłodzonego kieliszka wódki. Cały sekret przygotowania galarety z zimnych nóżek polega na ich długim i powolnym gotowaniu. Przez ten czas wygotuje się z nich cały kolagen i dzięki temu galareta zastygnie bez konieczności dodawania żelatyny. Kolagen jest bardzo zdrowy dla skóry, włosów i paznokci.