Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Państwo dokłada do górnictwa? To jeden z mitów

Janusz Steinhoff
Janusz Steinhoff
Janusz Steinhoff Grzegorz Mehring
Pamiętajmy, że centrale wielkich firm znajdują się w Warszawie i tam płyną wielkie podatki. Między innymi dlatego Warszawa jest tak bogatym miastem - mówi Dziennikowi Zachodniemu Janusz Steinhoff, były wicepremier. Rozmawia Agata Pustułka

Czy da się w ogóle policzyć, ile województwo śląskie "daje Warszawie", a ile dostaje w zamian?
To zadanie karkołomne, wręcz niewykonalne, a przede wszystkim niepotrzebne. Jestem przeciwnikiem takich uproszczeń, bo argumenty są demagogiczne. Z drugiej strony pamiętajmy, że centrale wielkich firm znajdują się w Warszawie i tam płyną wielkie podatki. M.in. dlatego Warszawa jest tak bogatym miastem.

W regionie mamy jednak niekończącą się dyskusję o ekonomicznej krzywdzie Ślązaków, dyskusję podlaną postulatami o autonomii.
Wzorce przedwojenne województwa autonomicznego są nietrafione. Tę dyskusję i wiecz- ne żale zakończy decentralizacja finansów i kompetencji, czyli dokończenie reformy samorządowej, której niezrealizowany przez następców postulat rzucił rząd Jerzego Buzka, wprowadzając właśnie województwa samorządowe. Sejmik i marszałek muszą mieć więcej władzy, ale nie oznacza to specjalnych rozwiązań tylko dla naszego regionu, lecz zmiany ustawowe dla całego kraju. Postulat specjalnych rozwiązań zawsze kończy się dla nas źle.

Ale finansowy drenaż Śląska jest historycznym faktem?
W czasach PRL-u i rabunkowej gospodarki, która powodowała zniszczenie środowiska, Śląsk był traktowany jak kolonia wewnętrzna. Dziś mamy choćby prawo górnicze, które pozwala społecznościom lokalnym na walkę o swoje. Dawniej było to niemożliwe.

Nie przeszkadza panu, że wciąż nam mówią, jak to Polska dopłaca do górnictwa?
To jest właśnie jeden z mitów. Od wielu lat już do górnictwa się nie dopłaca. Taki argument jest absurdalny. Górnictwo nie przynosi strat i świetnie sobie radzi, przynosząc przyzwoite zyski jak np. Jastrzębska Spółka Węglowa, płacąc podatki i ZUS.

A te wielkie górnicze emerytury? To one są ponoć obciążeniem dla państwa…
Przestańmy mówić o tych biednych górnikach, bo to niesprawiedliwe. Nie są w stanie przepracować na ścianie dłużej niż dwadzieścia kilka lat. Gdy wytykamy palcem ich emerytury, to popatrzmy na sędziów, prokuratorów, służby mundurowe. Zobaczymy konieczną reformę całego systemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!