Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piast Gliwice - Raków Częstochowa 2:1 ZDJĘCIA Szczęśliwa wygrana mistrza Polski

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Piast Gliwice pokonał Raków Częstochowa 2:1, choc zwycięstwo nie przyszło mistrzowi Polski łatwo
Piast Gliwice pokonał Raków Częstochowa 2:1, choc zwycięstwo nie przyszło mistrzowi Polski łatwo Marzena Bugała-Azarko
Piast Gliwice pokonał Raków Częstochowa 2:1. Zwycięstwo nad beniaminkiem nie przyszło mistrzowi Polski łatwo. Zobaczcie zdjęcia z meczu Piast - Raków.

Podczas meczu w Gliwicach jubileusz dwulecia swojej pracy w Piaście obchodził trener Waldemar Fornalik. Były selekcjoner długo nie miał powodów do świętowania, ale wystarczyły trzy minuty, by jego podopieczni przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść i pokonali beniaminka PKO Ekstraklasy.

Spotkanie rozpoczęło się od strzału Piotra Parzyszka obronionego przez Michała Gliwę, ale później dużo lepsze wrażenie sprawiał beniaminek z Częstochowy. Raków grał agresywnie atakując Piasta już na jego połowie i mistrzowie Polski nie bardzo potrafili sobie z tym poradzić.

Goście objęli prowadzenie już w 6 minucie. Michał Skóraś, który w ostatniej chwili zastąpił Patryka Kuna (doznał kontuzji na rozgrzewce), zagrał prostopadłą piłkę do wbiegającego w pole karne Miłosza Szczepańskiego. Młodzieżowiec z Częstochowy płasko dośrodkował do Felicio Brown Forbesa, a ten wepchnął piłkę do siatki. To już czwarte trafienie w tym sezonie Kostarykańczyka z niemieckim paszportem. Chwilę później mogło być 0:2, ale szarża Sebastiana Musiolika zamiast bramki przyniosła częstochowianom tylko róg.

Piast obudził się dopiero przed przerwą. Świetną okazję po centrze Mikkela Kirkeskova miał Parzyszek, ale jego uderzenie z 10 m obronił bramkarz gości.

Po zmianie stron okazję na dobicie gospodarzy zmarnował Daniel Bartl. Czech będąc sam na sam z bramkarzem trafił w poprzeczkę. Chwilę potem Skóraś mocno, ale niecelnie strzelił z dystansu.

Gliwiczanie nie grali najlepiej, ale wystarczyły trzy minuty, by odwrócili losy meczu. Najpierw w ogromnym zamieszaniu podbramkowym trzy razy na bramkę strzelał Patryk Sokołowski, a raz Jorge Felix. Dwa razy piłkę odbijał Gliwa, raz Tomas Petrasek. Jako ostatni ratował Raków Igor Sapała. Sędzia po analizie VAR uznał, że wybił on z linii bramkowej piłkę ręką i podyktował jedenastkę, a Sapale pokazał czerwoną kartkę. Pewnym egzekutorem karnego był Felix.

Piast poszedł za ciosem i chwilę później objął prowadzenie. Po akcji Feliksa piłka trafiła do Patryka Tuszyńskiego. Ten długo składał się do strzału w polu karnym, a gdy w końcu uderzył piłkę ta trafiła w Skórasia i wpadła do siatki. Piast po dwóch kolejnych przegranych szczęśliwie pokonał beniaminka z Częstochowy przerywając passę porażek.

Piast Gliwice – Raków Częstochowa 2:1 (0:1)
Bramki
0:1 Felicio Brown Forbes (6), 1:1 Jorge Felix (78-karny), 2:1 Michał Skóraś (80-samobójcza)

Sędziował Wojciech Myć (Lublin)

Widzów 4260

Żółte kartki Felix, Malarczyk, Hateley (Piast) – Petrasek, Jach (Raków)

Czerwona kartka Sapała (Raków, 78)

Piast Plach – Mokwa, Korun, Malarczyk, Kirkeskov – Milewski, Hateley, Jodłowiec (69. Sokołowski), Badia (90+2. Huk) – Felix, Parzyszek (60. Tuszyński)

Raków Gliwa - Azemović (86. Kolew), Petrasek, Jach – Skóraś, Schwarz, Sapała, Bartl - Szczepański (90+2 Luković), Brown Forbes, Musiolik (88. Babenko)

Nie przegapcie

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera