Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poczta Polska czy InPost? Kto będzie dostarczał nam listy z sądów?

Katarzyna Domagała-Szymonek
Jeśli zatrudnienie zostanie utrzymane na tym samym poziomie, co teraz, to nie poradzimy sobie z tak ogromną liczbą przesyłek sądowych - alarmują związkowcy Poczty Polskiej
Jeśli zatrudnienie zostanie utrzymane na tym samym poziomie, co teraz, to nie poradzimy sobie z tak ogromną liczbą przesyłek sądowych - alarmują związkowcy Poczty Polskiej Przemysław Świderski
Poczta Polska czy InPost? Kto będzie dostarczał nam listy z sądów? Przetarg nie został jeszcze rozstrzygnięty, walka o rynek trwa.

Możliwe, że po dwóch latach przerwy listy z sądów znów będziemy odbierać w budynkach Poczty Polskiej, a nie w kioskach Ruchu czy sklepach mięsnych. Centrum Zakupowe dla Sądownictwa właśnie prowadzi przetarg na nowego dostawcę korespondencji. Rywalizują dwie dobrze sobie znane firmy: InPost, która dwa lata temu odbiła intratny rynek korespondencji sądowej, oraz Poczta Polska, która wtedy ten rynek straciła. Skąd wniosek, że PP pokona rywala? Złożyła ofertę o wiele niższą niż konkurencja. InPost mówi wprost: to łamanie prawa.

Spore różnice w cenie

Za trzy lata współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości Poczta Polska chce ponad 290 mln zł. Z kolei InPost swoją pracę wycenił na ponad 470 mln zł. Warto dodać, że budżet zamawiającego wynosi 1,1 mld zł.

- Cena zaproponowana przez Pocztę Polską budzi nasze zdumienie i jest znacznie poniżej cen oferowanych przez nią na rynku detalicznym, jak również na rynku zamówień publicznych - komentuje Witold Szczurek, prezes zarządu Polskiej Grupy Pocztowej, do której należy InPost. Zauważa, że w 2013 roku PP oferowała sądom obsługę korespondencji o wartości 580 mln zł bez VAT na dwa lata.

- Daje to bardzo poważne argumenty do podejrzeń, że Poczta Polska świadczy usługi na rynku komercyjnym poniżej kosztów w celu eliminacji konkurencji, co jest sprzeczne z prawem polskim, jak i unijnym - alarmuje Szczurek.

Poczta Polska, dla której utrata rynku sądowego jest plamą na honorze, z takimi zarzutami się nie zgadza. - Zaproponowaliśmy w przetargu rynkową i bardzo korzystną ofertę - podkreśla Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy PP. Ma być możliwa do zrealizowania dzięki obniżeniu kosztów działania spółki, jakie miało miejsce w ostatnich latach.

Kiedy dwa lata temu rynek korespondencji sądowej przeszedł w nowe ręce, na jakość wykonywanych usług protestowali sędziowie, prokuratorzy, adwokaci, biegli sądowi. Listy nie docierały do adresatów, którzy nieraz nie wiedzieli, że cokolwiek zostało do nich nadane. Rozprawy były odwoływane. Sędziowie przyznają, że przez dwa lata sytuacja bardzo się poprawiła, ale idealnie nadal nie jest.

Piotr Moniuszko z Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty Polskiej uważa, że jeśli przetarg wygra PP, wcale lepiej nie będzie.
- Dla Poczty Polskiej wygranie tego przetargu to punkt honoru, jednak z punktu widzenia pracownika widzę to czarno - komentuje Moniuszko.

Brakuje listonoszy

O co chodzi? Jak wylicza, w ostatnim czasie tylko w Śląskiem ubyło o ok. 10-15 proc. pracowników poczty. - Na początku zwolnień ta liczba stanowiła tak zwaną rezerwę urlopowo-chorobową, której obecnie w ogóle nie ma - tłumaczy związkowiec.

Efekt jest taki, że brakuje pracowników. A ci, co są, zostają po godzinach lub dostają dodatkowe obowiązki i teren (tzw. rejon - przyp. red.) do obsłużenia. Do tego chętnych do pracy też nie ma. Moniuszko informuje, że obecnie PP „na już” zatrudni 10 listonoszy w Śląskiem.

- Jeśli zatrudnienie zostanie utrzymane na tym samym poziomie, co teraz, to nie poradzimy sobie z tak ogromną liczbą przesyłek - przyznaje. - A może być jeszcze gorzej, bo w 2016 roku ma zostać zwolnione kolejne 4 tysiące pracowników. No chyba że będziemy obsługiwać wyłącznie sądy? Wtedy damy radę, ale stracą zwykli klienci - zastanawia się Moniuszko.

- Jesteśmy przygotowani do obsługi pocztowej wymiaru sprawiedliwości, zarówno jeśli chodzi o zasoby ludzkie, odpowiednią sieć placówek, jak też w kwestii Elektronicznego Potwierdzenia Odbioru przez listonoszy za pomocą tabletów - odpiera zarzuty Baranowski.

Problemy stare i nowe

Mówi adwokat Roman Kusz z Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach:

Pierwsze miesiące po zmianie dostawcy na InPost rzeczywiście przyniosły nam spore zamieszanie. Z czasem większość kancelarii znalazła wspólny język z doręczycielami. Mimo to i tak lepiej wspominamy czas, gdy za doręczenie korespondencji sądowej odpowiadała Poczta Polska. W ostatnich dwóch latach największy problem miały małe kancelarie, które podczas wyjścia adwokata na rozprawy były zamknięte. W takich przypadkach adwokat po powrocie zastawał w drzwiach wciśnięte awizo. Musiał szukać listów po kioskach, sklepach mięsnych. Korespondencja była oddawana do różnych miejsc, nigdy nie było wiadomo, gdzie czeka.

Praca sądów nie została jednak w tym czasie sparaliżowana. InPost działał niedoskonale, ale działał. Tylko trzeba pamięta ć, że sąd ma być skupiony na merytorycznej części swojej pracy, a nie pilnowaniu pokwitowań za odebrany list. Jeśli zbliżający się przetarg wygra PP, przynajmniej będziemy wiedzieli, gdzie odbierać awizowane przesyłki. Jednak mam spore obawy, co do jakości ich usług. Musimy pamiętać, że obecna PP to nie ta sama firma, co przed utratą kontraktu na rzecz InPostu - m.in. zredukowano w niej pracowników. Zastanawiam się, czy PP będzie miała moce przerobowe, by współpracować z sądami na takim poziomie jak wcześniej.

Co sądzisz o rywalizacji na dostarczanie przesyłek sądowych? Dyskutuj z autorką tekstu


*Dramatyczny apel: Złodzieju, oddaj komputer ze zdjęciami mojej zmarłej żony
*Morderca kotów z Zabrza skazany! A to taki miły student stomatologii
*Jak zdobyć becikowe i 1000 zł na dziecko? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Seksowne zabawy na Śląsku: Mistrzostwa Chippendales ZDJĘCIA
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera