Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie 2-1 Puszcza. Twierdza Bielsko odbudowana [ZDJĘCIA, RELACJA]

Przemysław Drewniak
Paweł Tomczyk otworzył wynik meczu, a Podbeskidzie pokonało Puszczę Niepołomice 2-1
Paweł Tomczyk otworzył wynik meczu, a Podbeskidzie pokonało Puszczę Niepołomice 2-1 Jacek Drost / Dziennik Zachodni
W sobotnim meczu 11. kolejki Nice 1. Ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało Puszczę Niepołomice 2-1. Bramki dla gospodarzy zdobyli Paweł Tomczyk i Valerijs Šabala, a honorowe dla gości zaliczył Krzysztof Szewczyk. Górale wygrali czwarty kolejny mecz na własnym stadionie.

Poprzednia jesień kojarzy się bielskim kibicom z poczuciem frustracji, bo rok temu Górale potrzebowali aż dziesięciu spotkań, by choć raz zwyciężyć przed własną publicznością. Teraz dawne określenie "bielska twierdza" znów zaczyna być aktualne - w sobotę Podbeskidzie wygrało czwarty z rzędu ligowy mecz przy Rychlińskiego.

O kontynuację dobrej passy nie było jednak łatwo. Beniaminek z Niepołomic przyjechał do Bielska-Białej z odważnym nastawieniem i długimi fragmentami nawet prowadził grę. - Mieliśmy swój plan, który udawało nam się realizować. Potrafiliśmy sprawić kłopot Podbeskidziu - podkreślał trener gości Tomasz Tułacz. W polu karnym gospodarzy kilka razy się zagotowało, ale Wojciech Fabisiak i defensywa bielszczan wciąż śrubowali trwającą od trzech spotkań serię bez straty gola.

W grze Podbeskidzia brakowało polotu, a dobrze ustawiona w obronie Puszcza nie popełniała rażących błędów. Wyjątkiem była sytuacja z 16. minuty, gdy moment nieuwagi niepołomiczan wykorzystał Adrian Rakowski. Pomocnik Górali zaliczył odbiór w środku boiska, precyzyjnie podał do Pawła Tomczyka, a ten dynamicznym wejściem w pole karne wyprzedził obrońcę i umieścił piłkę w górnym rogu bramki. Dla wypożyczonego z Lecha Poznań 19-latka było to czwarte ligowe trafienie. - Zbyt szybko straciliśmy gola, a uczulałem zawodników, że straty w środkowej strefie mogą mieć takie konsekwencje - żałował trener Puszczy.

Zaskoczony byli jednak ci, którzy spodziewali się, że Podbeskidzie przejmie inicjatywę i powalczy o drugiego gola. Podobnie jak w Legnicy, drużyna Adama Noconia przyjęła raczej defensywną taktykę i nastawiła się na wyprowadzanie kontrataków. - Gramy futbol wyrachowany. Gdy objąłem zespół, traciliśmy bardzo dużo bramek. A pewność można złapać dopiero wtedy, gdy drużyna dobrze prezentuje się w obronie - tłumaczył trener Nocoń.

Tak jak w wygranym meczu z Miedzią, ostrożna gra Górali przyniosła zamierzony skutek. Bielszczanie cierpliwie czyhali na błąd rywala, aż wreszcie kuriozalną stratę zaliczył Longinus Uwakwe. Nigeryjczyk wszedł na boisko z ławki i już po pierwszym kontakcie z piłką wyłożył ją... Valerijsowi Šabali, a reprezentant Łotwy w sytuacji sam na sam z bramkarzem Puszczy zachował zimną krew i podwyższył prowadzenie.

Goście spod Krakowa nie poddali się i w końcówce strzelili kontaktowego gola po strzale Krzysztofa Szewczyka, który wykorzystał dobrze rozegrany rzut wolny. Fabisiak skapitulował tym samym po raz pierwszy od 356 minut. - W ostatnich spotkaniach u siebie kontrolowaliśmy grę, ale tym razem tak nie było. W końcówce przeżyliśmy lekki horror i miałem obawy czy nie skończy się to remisem - przyznał trener Podbeskidzia. Jego piłkarze utrzymali jednak korzystny wynik i czwarty raz z rzędu sięgnęli po komplet punktów. - Chwała drużynie, że wygrała, choć nie rozgrywała wielkiego meczu. Puszcza spisywała się bardzo dobrze, ale w takich trudnych momentach też trzeba umieć sobie radzić - dodał trener Nocoń.

Znakomita seria sprawiła, że Podbeskidzie skróciło dystans do czołówki i w spokojnej atmosferze przez dwa tygodnie będzie przygotowywać się do starcia z GKS-em Katowice (spotkanie z Rakowem zostało przełożone ze względu na powołania zawodników obu drużyn do reprezentacji). W najbliższy weekend bielszczanie rozegrają sparing z Ruchem Chorzów.

Podbeskidzie Bielsko-Biała 2-1 Puszcza Niepołomice
Paweł Tomczyk 16', Valerijs Šabala 72' - Krzysztof Szewczyk 79'

Podbeskidzie: Wojciech Fabisiak - Bartosz Jaroch, Kamil Wiktorski, Mariusz Malec, Paweł Moskwik - Szymon Sobczak (63' Miłosz Kozak), Adrian Rakowski, Łukasz Hanzel, Dimitar Iliev (86' Tomasz Podgórski), Łukasz Sierpina - Paweł Tomczyk (69' Valerijs Šabala).

Puszcza:
Marcin Staniszewski - Mateusz Bartków, Michał Czarny, Piotr Stawarczyk, Michał Mikołajczyk - Dawid Ryndak (76' Krzysztof Szewczyk), Marcin Stefanik, Marcel Kotwica (71' Longinus Uwakwe), Dawid Nowak (64' Dominik Zawadzki), Maciej Domański - Marcin Orłowski.

żółte kartki: Jaroch, Wiktorski, Fabisiak - Mikołajczyk, Orłowski, Czarny.

sędziował: Marek Opaliński (Legnica).

Widzów 4913

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!