Dzisiejsze spotkanie z GKS Tychy będzie wyjątkowe dla trenera Podbeskidzia Jana Kociana. To właśnie z tyskim zespołem słowacki szkoleniowiec debiutował na ławce trenerskiej Górali i był to debiut udany, bo jego podopieczni do Bielska-Białej wrócili wówczas z kompletem punktów. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Damian Chmiel.
- Cały czas powtarzam swoim piłkarzom, że nie ważne co było, to już za nami, ważne jest najbliższy mecz - mówi trener Kocian i dodaje, że to dotyczy także ostatniej dobrej serii jego zespołu, który nie przegrał od 9 spotkań. - Dobra seria dała nam punkty, ale to jeszcze za mało by się cieszyć, ciągle jest w zespole motywacja by wygrywać kolejny mecz.
W ostatnich meczach Górale wychodzili niemal w identycznym ustawieniu wyjściowym, teraz trener Podbeskidzia będzie zmuszony do dokonania zmiany w dobrze funkcjonującej "maszynie". Za kartki musi pauzować Tomasz Podgórski. Trener GKS Jurij Szatałow ma większy komfort, bo ma do dyspozycji wszystkich swoich piłkarzy.
W ostatniej kolejce tyszanie w efektownym stylu pokonali u siebie Znicz Pruszków 4:1. - Chcemy tez punktować na wyjeździe , dlatego do Bielska-Białej jedziemy po trzy punkty - zapowiada Jakub Kowalski, który doskonale zna stadion przy ulicy Rychlińskiego, bo przed przyjściem do Tychów był przez rok piłkarzem Podbeskidzia.
ZOBACZ KONIECZNIE: NASZA RAMÓWKA
DZISIAJ POLECAMY PROGRAM TOP SPORTOWY24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?