Jeśli zagramy tak, jak z Górnikiem Łęczna, jesteśmy w stanie wygrać z Widzewem - mówi przed szlagierem najbliższej kolejki I ligi Jerzy Wolas, prezes Podbeskidzia.
Mecz z Widzewem wydaje się być najtrudniejszym wyjazdem Górali tej wiosny. A trzeba pamiętać, że piłkarze Marcina Brosza w tej rundzie na wyjazdach spisują się średnio. W czterech meczach zdobyli tylko cztery punkty. Ale w ostatnich dwóch kolejkach zespół wyraźnie złapał wiatr w żagle. - Każdy mecz jest meczem o awans do ekstraklasy. Ale w tej lidze każdy może wygrać z każdym. Widzew to nie są roboty, możemy pokusić się o komplet punktów - uważa obrońca Maciej Szmatiuk.
Choć porażka w Łodzi niezmiernie skomplikuje bielszczanom sprawę, dla trenera Podbeskidzia, mecz z Widzewem nie jest spotkaniem z kategorii "wóz, albo przewóz". - Do końca siedem kolejek, a to multum, cała liga. Emocje są gwarantowane. Do końca wierzymy w nasz sukces - zaznacza trener Brosz.
Górale chcą w Łodzi zrewanżować się za porażkę w Bielsku-Białej. Wówczas na zalanym wodą boisku lepsi okazali się widzewiacy (0:1). Gola strzelił Marcin Robak, który w piątkowym spotkaniu nie zagra z powodu żółtych kartek. Trener Brosz poza kontuzjowanymi od kilku tygodni Jarosławem Białkiem, Tomaszem Górkiewiczem i Jurajem Dancikiem, ma do dyspozycji wszystkich graczy.
Podbeskidzie do Łodzi pojedzie w dniu meczu tuż po porannym rozruchu. Mecz o 19.10. Transmisja w TVP Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?