W piątek tarnogórski sąd rejonowy zgodził się na tymczasowy areszt 34-latka, który jednej z tarnogórskich dzielnic podpalił swoją o rok młodszą konkubinę.
Do zdarzenia doszło w środę rano. Do tarnogórskiej dzielnicy Sowice przyjechało pogotowie ratunkowe i zabrało do szpitala kobietę, która miała poparzone górne drogi oddechowe,, ręce, klatkę piersiową. Lekarz podejrzewał, że 33-latka nie uległa wypadkowi, ale została skrzywdzona.
Na miejsce zdarzenia pojechał patrol, który zatrzymał 34-latka. Był kompletnie pijany. Miał ponad 3 promile w wydychanym powietrzu. Podobnie zresztą, jak poszkodowana kobieta. - Mężczyzna trzeźwiał dwa dni i nie można go było przez ten czas przesłuchać. Dopiero w piątek udało się go doprowadzić do sądu - mówi Rafał Biczysko, rzecznik tarnogórskiej policji.
Mężczyzna mówił policjantom, że pił z konkubiną denaturat. Pokłócili się. Wtedy 34-latek oblał kobietę alkoholem i podpalił. 33-letnia ofiara trafiła do szpitala w Siemianowicach Śląskich. - Jej stan jest bardzo ciężki. Przeszła nawet operację - mówi Biczysko. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.
*Burze szaleją nad Śląskiem. Idą kolejne. Zobacz zdjęcia
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?