Po mszy kondukt żałobny ruszył w kierunku cmentarza parafialnego, na którym spoczywają rodzice śp. Mariana Ryglewicza, Michalina i Zdzisław. Marian Ryglewicz spoczął w ich grobie.
ZOBACZ ZDJĘCIA
Kondukt żałobny otwierał poczet sztandarowy Bierunia, z którym Marian zawodowo związał się 1 marca 2004 r. W ostatniej drodze towarzyszyli Mu, prócz Żony Hanny i Syna Marcina oraz Rodziny, pracownicy starostwa powiatowego, w którym pracował od 14 lat, ze starostą Bernardem Bednorzem na czele, samorządowcy powiatu bieruńsko-lędzińskiego, pani burmistrz Lędzin - Krystyna Wróbel, koledzy dziennikarze i fotoreporterzy.
Choć od 1 marca 2004 r. Marian Ryglewicz był naczelnikiem Wydziału Promocji w starostwie powiatu bieruńsko-lędzińskiego, to jednak, nie przestał być dziennikarzem.Dziennikarstwo to jego był jego prawdziwy zawód i powołanie.
W przeszłości pracował w Polskiej Agencji Prasowej, obsługując wydarzenia o wymiarze ogólnokrajowym, w "Echu", "Nowym Echu" oraz "Dzienniku Zachodnim", gdzie przez kilka lat, do 2004 r., był szefem tyskiego tygodnika DZ.
**PRZECZYTAJ TAKŻE
Marian Ryglewicz nie żyje: Odszedł Dziennikarz, wielki Człowiek. Taki był**
Z Gwiazdami - Marek Kaliszuk - zapowiedź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?