Nasza Loteria

Policjant ze Świętochłowic stracił dobytek życia. Pożar mieszkania w Rudzie Śląskiej. Ogień strawił wszystko zaledwie w kilka minut

NAU
Żywioł strawił cały ich dorobek i oszczędności, które włożyli w stworzenie swego miejsca na Ziemi. Nie zamierzają się jednak poddać i chcą odbudować swój "domek". Rodzina policjanta ze Świętochłowic potrzebuje pomocy. Zorganizowała już zbiórkę na odbudowę domu. Pomóc może każdy. Pożar w Rudzie Śląskiej miał miejsce 4 października.

- Do końca życia zapamiętam widok moich dzieci trzymającym swoje zwierzęta na rękach, patrzących ze łzami w oczach jak płonie ich dom. Dom, który był zawsze pełen ludzi i szczęścia straciliśmy zaledwie w 7 minut. Tyle wystarczyło, aby pożar zniszczył wszystko na co pracowaliśmy przez całe życie - pisze Marzena Woźniakowska.

Marzena mieszka z rodziną w Bielszowicach. Kilka dni temu wraz z mężem Tomkiem, który jest policjantem w Komendzie Miejskiej Policji w Świętochłowicach oraz córkami Mają, Natalią i przyjaciółmi świętowała swoje 40 urodziny. Do rodziny oprócz świnki Frelki i chomika Bubusia dołączył niedawno pies Betty. Kochali nie tylko zwierzęta ale i ludzi. Ich dom był zawsze pełen. W domu czuć było zawsze zapach ciasta, gofrów i słodkości, które Marzena zawsze szykowała dla koleżanek, które szumnie odwiedzały jej córki .

Nic nie zapowiadało tej tragedii. W piątek, 4 października rano w Rudzie Śląskiej - Bielszowicach (ulica Grottgera) w ich domu wybuchł pożar. Wszystko zaczęło się od bio kominka od którego zajęła się ściana. Do czasu przyjazdu straży pożarnej ogień próbowali gasić całą rodziną, wraz z sąsiadami i policją. Wiedząc, że z żywiołem nie wygrają ratowali wszystko co się da. Na oczach ich dzieci płonął dom, ich rzeczy, zabawki.. Miejsce w którym czuli się zawsze bezpiecznie.

Częściowo uratowały się dwa pomieszczenia, jednak i one wymagają gruntownego remontu. Pozostała część domu wraz z wyposażaniem została doszczętnie zniszczona. Łącznie zniszczeniu uległo ponad 90 proc. domu. Pani Marzena obecnie czeka na ekspertyzy, które szczegółowo wykażą straty.

- Zostaliśmy bez dachu nad głową. Ubezpieczenie niestety tylko częściowo pokryje koszty jakie nas czekają. Potrzebujemy środków na odbudowę domu i zapewnienie córkom spokojnej przyszłości - mówi pani Marzena. - Szacujemy, że odbudowa domu może zająć od 6 do 12 miesięcy - dodaje Marzena Woźniakowska.

Zobaczcie koniecznie

Teraz rodzina prosi o pomoc. Zorganizowała w tym celu zbiórkę pieniędzy. Na odbudowę domu potrzeba około 150 tysięcy złotych. Do tej pory udało się zebrać blisko 20 tys. zł.

Aby pomoc rodzinie pani Marzeny wystarczy wejść TUTAJ i przeleć dowolną kwotę.

- Jedyną szansą jesteście wy, nasi wspaniali aniołowie, bez których to wszystko się nie uda - pisze na stronie zbiórki Marzena Woźniakowska.

Nie przegapcie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

szkolenie wojsko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Policjant ze Świętochłowic stracił dobytek życia. Pożar mieszkania w Rudzie Śląskiej. Ogień strawił wszystko zaledwie w kilka minut - Dziennik Zachodni

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krl

Do Holandii zbierać w szklarniach dary natury. Policjant na emeryturze może pracować jeszcze 35 lat spokojnie. Żebractwo! Chaupa spalona była starego budownictwa, więc wiadomo żeby pozbyć się starych mankamentów to z polisy nie starczy. Ale dobrzy ludzie zafundują fotowoltaikę i odbudowę nowoczesnymi materiałami. Po co pracować do 60-tki jak ludzie dają. Rozumiem jeszcze wołanie o pomoc w sytuacji zdrowia... lub sytuacji "pomóżcie, może ktoś ma meble, lodówkę...". Na stronie Urzędu Miejskiego w Rudzie Śląskiej jest kilkanaście mieszkań do wzięcia (dla ludzi ponoć, dla rodzin) z ubikacją na klatce- Ci ludzie żyją i nie wołają, więc może weźcie pieniądze z polisy i zróbcie sobie remont królewski takiego lokalu albo wio do roboty i pracować. Kredytować się!!! A nie wołać o pieniądze. W głowach się pokręciło.

A
Adrian ze Świętochłowic
8 października, 14:03, Lala:

Przykre ale Policja To nieroby , zniszczono mi samochód na parkingu 3 miesiące nic nie zrobili prywatny detektyw zrobił to w 6 dni , sory NIEROBY

Policja to przede wszystkim też ludzie i nie są wszechmocnymi bogami którzy potrafią rozwiązać każdą sprawę. Trochę wyrozumiałości z Twojej strony by nie zaszkodziło, po za tym wyobraź sobie swoje miasto bez Policji ? Pozdrawiam...

L
Lala

Przykre ale Policja To nieroby , zniszczono mi samochód na parkingu 3 miesiące nic nie zrobili prywatny detektyw zrobił to w 6 dni , sory NIEROBY

Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni