Rewanż odbędzie się w czwartek w Wiedniu i na boisku rywala bardzo trudno będzie "Niebieskim" odrobić straty poniesione przed własną publicznością.
ZOBACZ RELACJĘ LIVE NA EKSTRAKLASA.NET
Początek spotkania był wręcz wymarzony dla piłkarzy gospodarzy. Podopieczni trenera Waldemara Fornalika już w 4 min. objęli prowadzenie. Po dalekim wrzucie z autu Wojciecha Grzyba o piłkę w polu karnym z obrońcami gości powalczył Sebastian Olszar, a Łukasz Janoszka zgrał ją do Michała Pulkowskiego, który z 7 m strzałem w "okienko" dał prowadzenie chorzowianom.
- Austria to klasowy zespół - ostrzegał przed meczem szkoleniowiec Ruchu i odpowiedź wiedeńczyków rzeczywiście była natychmiastowa. Już trzy minuty później do remisu doprowadził Roland Linz. Najskuteczniejszy napastnik rywali wykorzystał prostopadłe podanie śmiało wbiegającego z lewej strony w linię obrony gospodarzy Floriana Kleina i pokonał Krzysztofa Pilarza.
- Co za mecz. Cios za cios. Niespełna 10 minut i już dwa gole - krzyczał do mikrofonu obecny na Cichej korespondent austriackiej telewizji ORF.
Wiedeńczycy po tej bramce przejęli inicjatywę na boisku nie pozwalając chorzowianom na rozwinięcie skrzydeł. - Ruch ma groźne boki - przestrzegał swoich zawodników trener Austrii Karl Daxbacher i jego podopieczni skrzętnie zaryglowali dostęp do własnej bramki.
"Niebiescy" mieli problemy z rozegraniem piłki, bo mało aktywni byli środkowi pomocnicy. Goście tymczasem próbowali wykorzystać niezbyt pewną grę obrony miejscowych i Linz był bliski strzelenia kolejnego gola. Ruch drugi oddech złapał dopiero w końcówce pierwszej połowy. Gospodarze dwa razy zagrozili bramce rywali, jednak ani Olszar po centrze Grzyba, ani Sobiech po podaniu Rafała Grodzickiego, nie potrafili z bliska wepchnąć piłki do siatki.
Wiedeńczycy egzekwowali przed przerwą siedem rzutów rożnych i ostatni z nich przyniósł im gola. Po dośrodkowaniu Zlatko Januzovicia błąd popełnił Krzysztof Pilarz, który w polu bramkowym minął się z piłką i Słowak Peter Hlinka z bliska skierował głową piłkę do siatki.
W przerwie trener Fornalik zmienił Łukasza Janoszkę. Powołany wczoraj do reprezentacji Polski do lat 23 na mecz z Irlandią Północną młody "Ecik" doznał kontuzji i na murawie zastąpił go Marcin Zając. Popularny "Kicaj" wykazywał sporą ochotę do gry przeprowadzając kilka akcji lewą stroną boiska, ale atakom chorzowian brakowało wykończenia i nie zmieniło tego także wpuszczenie do ataku młodego Bartosza Flisa.
Austria mądrze broniła korzystnego dla siebie wyniku, a kiedy trzeba było odsunąć grę na połowę rywali straszyła Ruch groźnymi strzałami z dystansu Januzovicia. Wiedeńczycy spokojnie czekali na kolejny błąd chorzowskiej obrony i doczekali się w 73 minucie. Po strzale Markusa Suttnera i zbyt krótkim wybiciu piłki przez Macieja Sadloka sam przed bramkarzem znalazł się Tomas Jun i Czech łatwo zdobył trzeciego gola dla gości.
Do Wiednia wybiera się autokarami grupa 550 kibiców "Niebieskich", ale chyba nawet oni nie wierzą, że Ruch jest w stanie w rewanżu strzelić Austriakom aż trzy gole, które dałyby chorzowianom awans do następnej rundy kwalifikacji LE.
Mecz z Austrią był prawdopodobnie jednym z ostatnich występów na Cichej Artura Sobiecha, który niczego specjalnego wczoraj nie pokazał. Reprezentacyjny napastnik chciał grać w Chorzowie do momentu zakończenia pucharowej przygody "Niebieskich", a ponieważ nastąpi to już za tydzień, więc popularny "Abdul", który wciąż nie podpisał nowego kontraktu z Ruchem, zapewne jeszcze w sierpniu przeniesie się do Polonii Warszawa. Prezes "Czarnych Koszul" Józef Wojciechowski oferuje Ruchowi za Sobiecha milion euro, a zarobki piłkarza w klubie ze stolicy mogą sięgnąć nawet 200 tys. euro rocznie.
Ruch Chorzów - Austria Wiedeń 1:3 (1:2)Bramki 1:0 Michał Pulkowski (4), 1:1 Roland Linz (7), 1:2 Peter Hlinka (43), 1:3 Tomas Jun (73)
Rewanż 5 sierpnia o godz. 20.30 w Wiedniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?