Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura zbada, w jakich warunkach żyła Violetta Villas

Natalia Wellmann
Dariusz Gdesz
W poniedziałek wieczorem w wieku 73 lat w swoim domu w Lewinie Kłodzkim zmarła Violetta Villas.

Lewin Kłodzki. Malutkie miasteczko na ziemi kłodzkiej. To tutaj Violetta Villas spędziła ostatnie lata swojego życia. I choć informacja o jej śmierci obiegła całą Polskę, a o jej życiu artystycznym wypowiadają się muzyczne autorytety, przed jej rodzinnym domem nie płonie wiele zniczy, nie ma też dywanu z kwiatów. Widok smutny i przygnębiający.

VIOLETTA VILLAS - TAKĄ JĄ ZAPAMIĘTAMY [ZDJĘCIA]

- Przykro - kwituje Władysław Czerniachowicz, mieszkaniec Lewina Kłodzkiego. Jest jednym z nielicznych, który chce rozmawiać z nami na temat artystki. - Mieszkała tu, a jakby wcale jej nie było. Nie utrzymywała kontaktów z ludźmi. Prawie wcale nie wychodziła z domu - opowiada. Osobiście znał Violettę Villas. Oboje chodzili do tej samej lewińskiej szkoły. Potem wyjechała, a o jej sukcesach i światowej karierze dowiadywał się z mediów. Ponownie spotkał ją dopiero po jej powrocie do miasteczka spod warszawskiej Magdalenki. Był 1998 rok. - Powróciła w blasku fleszy. Jak prawdziwa wielka gwiazda. Wszyscy się cieszyli, a gmina wiązała z jej przyjazdem wielkie nadzieje - wspomina.

Violetta Villas miała być wizytówką Lewina, promować miasteczko na zewnątrz. Szybko jednak doszło do konfliktu między artystką a władzami gminy. Głównie za sprawą jej schroniska dla zwierząt, które prowadziła. Z czasem artystka przestała sobie z nim radzić. Zwierzyniec rozrastał się a ona nie miała pieniędzy na jego utrzymanie. Media pokazywały setki wygłodniałych i zaniedbanych psów i kotów.

- Biegały po je domu. Wszędzie było ich pełno, a ona sama żyła w okropnych warunkach. Ponoć swoje piękne estradowe suknie musiała trzymać w toalecie, bo tylko tam mogła je schować - mówi pani Katarzyna, która nie chce ujawniać swojego nazwiska. Decyzją urzędników ze Starostwa Powiatowego w Kłodzku udało się zwierzyniec zlikwidować, a czworonogi przewieźć do innych schronisk w Polsce. Wydawało się wówczas, że kłopoty Villas skończyły się na dobre. Artystka okazjonalnie koncertowała w różnych miejscach w Polsce. I w końcu kolejna przykra wiadomość. Pod koniec 2006 roku artystka trafiła do szpitala psychiatrycznego w Stroniu Śląskim. Powód?

Głęboka depresja. Zresztą, od tego momentu zaczęły się jej kłopoty ze zdrowiem. Gwiazda co jakiś czas trafiała do szpitala, m.in. w Kłodzku. I w końcu jej ostatni występ w lutym bieżącego roku, w Kielcach, gdzie zorganizowano jej benefis z okazji 50-lecia działalności artystycznej. Wtedy już nikt nie miał wątpliwości, że diva polskiej estrady jest w bardzo kiepskiej formie. Zmęczona, zaniedbana... To był bardzo smutny widok, choć - jak zawsze na jej koncertach, salę w której śpiewała wypełnił tłum jej fanów. Bo choć kontrowersyjna i przez wielu krytykowana za swój chimeryczny charakter, zawsze doceniana była za niezwykły głos.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

NAJBOGATSI I NAJBIEDNIEJSI POSŁOWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ KONIECZNIE
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo