"Idziemy po Was" - to hasło, pod którym odbywał się w piątek w Częstochowie kolejny protest kobiet przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Według danych policji, w szczytowym momencie w piątkowym proteście brało udział ok. dwóch i pół tysięcy osób.
30 października 2020 roku kobiety zebrały się o godz. 17.30 na Placu Biegańskiego, aby stąd wyruszyć na spacer po mieście, aby zamanifestować swoje niezadowolenie z decyzji Trybunału.
Tym razem spacer prowadził aleją NMP, aleją Kościuszki, al. Jana Pawła i ulicą Dąbrowskiego pod siedzibę sądu.
- Nie zdradzamy trasy spacerów w trosce o nasze bezpieczeństwo. Wiem, że możliwe są prowokacje, a wśród nas są osoby, które będą Was namawiać do protestów pod kościołami, ale apeluję, abyście tego nie robili - mówiła Jolanta Urbańska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta w Częstochowie, jedna z organizatorek "spaceru".
Wiadomo, że kolejny protest odbędzie się w Częstochowie w przyszłym tygodniu.
Wczoraj Rada Miasta w Częstochowie stanowisko w sprawie decyzji Trybunału Konstytucyjnego.
Małgorzata Iżyńka, Jolanta Urbańska, Barbara Gieroń, Iwona Zbrojkiewicz, Ewa Lewandowska i Emilia Skrzypczyńska - to radne, które podpisały się pod projektem stanowiska Rady Miasta sprzeciwiającego się decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Stanowisko zostało przyjęte przy 17 głosach za, 4 przeciw, 2 wstrzymujących, a pięciu radnych nie głosowało.
W przyjętym stanowisku czytamy m.in.:
"Żaden podmiot nie ma etycznego prawa zmuszać kobiet do kontynuowania ciąży z nieodwracalnymi wadami płodu, powodującymi śmierć dziecka zaraz po urodzeniu lub też skazującego dziecko na życie zależne od opiekuna. Nie można mówić o byciu „za życiem” jednocześnie skazując kobiety, często już matki, na noszenie pod sercem przez 9 miesięcy dziecka tylko po to, aby chwile po porodzie były one zmuszone je pochować. Wpływ na stan zdrowia i stan psychiczny wielu kobiet, a tym samym całych rodzin będzie nieodwracalny i jest niemożliwy do przewidzenia. Należy wyraźnie zaznaczyć, iż dotychczasowy kompromis nie narzucał kobietom oraz ich rodzinom konieczności aborcji, pozostawiał taką możliwość. Dziś, polskie kobiety i polskie rodziny zostały pozbawione możliwości wyboru."
Rada Miasta odniosła się również do zagrożenia epidemiologicznego:
"Jako organ uchwałodawczy chcemy również podkreślić, że skrajnie nieodpowiedzialne jest wszczynanie wyrokiem tak ogromnego konfliktu społecznego w czasie gigantycznego wzrostu zachorowań wirusa COVID-19. Nawoływanie do walki z kobietami oraz ponowne dzielenie Polek i Polaków na tych walczących w słusznej sprawie i na tych, których pobudki, w ocenie rządu, są błędne przyczyni się do wzrostu do fali protestów, a tym samym sprowadzi zagrożenie na życie
i zdrowie mieszkanek i mieszkańców naszego kraju".
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?