Nadzwyczajna sesja odbyła się na wniosek radnych SLD z ubiegłej środy. Radni poprosili wówczas przewodniczącego Michała Potocznego o przeproszenie dziennikarki. Ten mówił, że jego wypowiedź na temat mediów padła jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnego spotkania, a całą sprawę określił mianem "prowokacji". Dotyczące Agaty i Witolda Pustułków słowa, uznane przez nich za obraźliwe, paść miały na posiedzeniu kapituły nagród "Zasłużony dla Miasta Sosnowca".
- Ta sesja to ośmieszanie demokracji. Wszyscy wiedzieli, że jest sezon urlopowy. Z klubu PO jest dzisiaj czterech radnych, sześciu jest na urlopach. Gdybyśmy to robili we wrześniu, wyglądałoby to bardziej demokratycznie. To sąd kapturowy i wykorzystywanie sytuacji, że nie ma wszystkich na sali - stwierdził prezydent Arkadiusz Chęciński.
Chęciński miał też wątpliwości co do ważności sesji z uwagi na nieobecność przewodniczącego. Pytał, kto, zgodnie z regulaminem, powinien prowadzić obrady. Wątpliwości te po krótkiej przerwie rozwiała wiceprzewodnicząca Katarzyna Kidawa-Kałka, która stwierdziła, że w rozmowie telefonicznej przewodniczący Michał Potoczny przekazał prowadzenie obrad innemu wiceprzewodniczącemu Wojciechowi Nitwince.
- Liczyłem, że na tej sesji będzie pan przewodniczący Potoczny i wreszcie skorzysta z okazji, żeby wreszcie się na ten temat jasno i klarownie wypowiedzieć. Niestety go nie ma - mówił podczas sesji radny Paweł Wojtusiak z Niezależnych, który cytował wypowiedzi Michała Potocznego z posiedzenia kapituły: "Pustułki, nie pustułki i inne męty z niemieckich gazet". - Było to powiedziane tak, żeby każdy to słyszał - Pozostawiam państwa ocenie, czy licuje to z funkcją przewodniczącego rady - dodał Wojtusiak.
- Uważam słowa pana przewodniczącego za wielce naganne, ale uważam również za naganne podejmowanie tak ważnej decyzji dla miasta. Można to było zrobić w sposób kulturalny i pokazać społeczeństwu, że piętnujemy takie zachowania. Kiedyś zmieniono rząd pod osłoną nocą, dzisiaj robi się to pod osłoną wakacji - mówił prezydent Arkadiusz Chęciński.
Ostatecznie w głosowaniu udział wzięło szesnaścioro obecnych na nadzwyczajnej sesji radnych. Wszyscy byli za odwołaniem Michała Potocznego z funkcji przewodniczącego.
Potocznego, jak również pozostałych radnych PiS (a także radnych PO: Janusza Kubickiego, Ewy Szoty, Jana Bosaka, Wandy Olko, Michała Zająca i Wilhelma Zycha, a także radnego SLD Tomasza Bańbuły), na sesji nie było. Jak tłumaczy w rozmowie z "DZ" były już przewodniczący, radni PiS nie chcieli brać udziału w politycznej hucpie.
- To głosowanie to polityczna hucpa zorganizowana przez radnych SLD. Podchodzę do tego spokojnie. Odwołanie jest mi nawet na rękę - mówi Michał Potoczny. - Źle mówiłem o mediach. Nie znam żadnej z tych osób (Agata i Witold Pustułkowie - red.). Dziennika Zachodniego nie czytam, ale też nie krytykuję - stwierdził były już przewodniczący.
Nowego przewodniczącego radni z Sosnowca wybrać mają dopiero we wrześniu.
*Wybieramy Dziewczynę Lata 2015 ZGŁOŚ SIĘ i ZAGŁOSUJ NA KANDYDATKĘ
*Burza na Śląsku i Zagłębiu. Skutki nawałnic są potworne ZDJĘCIA + WIDEO
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Ceny żywności mamy najniższe w Europie SPRAWDŹ PORÓWNANIE
*Katowice stają się centrum IT w Polsce. Ile można zarobić?
*Zoo w Chorzowie od kuchni. Tego nie zobaczysz w czasie zwiedzania ZDJĘCIA I WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?