Park liczy 620 hektarów, z czego 183 zajmują same trawniki. Słowem, pełen wypas dla takiego psa. Co prawda, psisko nie może wszędzie sobie pobiegać i musi być prowadzone na smyczy, ale po krótkich spacerach na osiedlowym skwerku, WPKiW jawi się mu niczym pustynia Gobi przedszkolakowi bawiącemu się do tej pory tylko w piaskownicy.
CZYTAJ O POMYSŁACH NA SPĘDZENIE WOLNEGO CZASU NA WAKACJACH I W WOLNEJ CHWILI OD PRACY
Po chorzowskim parku spaceruję z dwuletnią sznaucerką Figą. Ostatnio spotkałyśmy tam też... kota. Biały pers z beżowymi łatkami wysiadł ze swoim panem z taksówki. Kot miał czerwoną smycz, ale ani na chwilę nie opuścił ramion właściciela. Wiercił się niemożliwie i ciągle zmieniał pozycje.
Co prawda, kot swym puszystym ogonem non stop zasłaniał panu widok, ale obaj wzbudzali powszechne zdziwienie. Było tylko słychać pytania: a co to za kot, ile waży, jaki piękny i czy aby mu wygodnie.
Taka przechadzka po parku może więc być całkiem nowym pomysłem dla posiadaczy kotów. Skoro w parkach widzimy właścicieli z psami, a na skwerach są tabliczki - "Psa prowadzimy na smyczy" albo "Zakaz wyprowadzania psów", to dlaczego nie upomnieć się o kocie prawa? Kot nie pies, ale spacer po parku też mu się należy!
Wejście do parku - darmowe. Parkowanie - 5 zł od samochodów osobowych w tygodniu, 10 zł - w weekendy.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?