Nieproszony gość z Gliwic został zatrzymany przez policjantów
KPP Będzin
Czasami niezwykle barwne bywają tłumaczenia zatrzymywanych przez policjantów sprawców przestępstw. Jednym z nich jest 30-letni gliwiczanin, który w jednym z mieszkań na będzińskim osiedlu Syberka dopuścił się rozboju na 50-letniej kobiecie. Jak tłumaczył, do Będzina przyjechał w poszukiwaniu małżonki, która wyprowadziła się od niego. Odwiedzone przez mężczyznę mieszkanie miało być tymczasowym schronieniem jego 30-letniej partnerki życiowej.
To niecodzienne zdarzenie miało miejsce w miniony wtorek 17 listopada w jednym z mieszkań na terenie osiedla Syberka w Będzinie. 30-letni mieszkaniec Gliwic pojawił się po południu pod jednym z bloków, dodając sobie odwagi wypitym wcześniej alkoholem.
Mężczyzna dostał się do mieszkania na parterze budynku, wypychając drzwi balkonowe. W mieszkaniu znajdowała się kompletnie zaskoczona niespodziewaną „wizytą” 50-letnia kobieta.
Na widok nieproszonego gościa lokatorka mieszkania chwyciła za telefon, chcąc wezwać pomoc. Napastnik wyrwał jednak kobiecie z ręki komórkę i po poturbowaniu swojej ofiary, uciekł z mieszkania. Wezwani po chwili przez 50-latkę stróże prawa, zatrzymali na terenie osiedla sprawcę przestępstwa.
Osobliwe okazały się tłumaczenia 30-latka. Powiedział, że do Będzina trafił w poszukiwaniu swojej 30-letniej żony, która miała go kilka tygodni temu opuścić, a mieszkanie, które "odwiedził" we wtorkowe popołudnie miało być tymczasowym lokum jego partnerki życiowej. Dalszym losem zatrzymanego zajmie się teraz prokurator i sąd. Grozi mu 10 lat więzienia.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.