Do imprezy w Katowicach przystąpiło 197 zawodniczek. W piątkowych kwalifikacjach udział w sobotniej rywalizacji indywidualnej wywalczyły cztery zawodniczki. Niestety, żadna z nich nie może zaliczyć występu przed własną publicznością do udanych. Marta Łyczbińska (Budowlani Toruń) przegrała z Rosjanką Lejlą Piriewą 9:15. Najwyżej notowana z Polek w światowym rankingu (18. miejsce) Julia Walczyk (KU AZS UAM Poznań) musiała uznać wyższość Włoszki Martiny Batini. Martyna Jelińska (Budowlani Toruń) nie sprostała Kristinie Samsonowej (Rosja), przegrywając 8:15. Porażkę poniosła także Hanna Łyczbińska (KU AZS UAM Poznań), która nie miała szans w starciu z aktualną mistrzynią świata, Alice Volpi z Włoch (6:15).
- Czujemy rozczarowanie, bo liczyliśmy przynajmniej na jedną Polkę w "16". Myślę, że do pokonania Włoszek – etatowych reprezentantek swojego kraju - trzeba byłoby się wznieść dzisiaj na wyżyny. Natomiast Rosjanki były w zasięgu, ale dyspozycja dnia lub podejście taktyczne nie pozwoliły naszym zawodniczkom na awans - przyznał w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej dyrektor sportowy Polskiego Związku Szermierczego, Ryszard Sobczak.
Polki chcą zrehabilitować się w niedzielę, gdy na matach Spodka odbędzie się rywalizacja drużynowa. Zwycięstwa sprzed roku będą bronić Włoszki, a celem naszych florecistek jest awans do półfinału. Finał zaplanowany jest na godz. 17:00. Wstęp na zawody jest bezpłatny, a do Spodka warto przybyć z dziećmi. Podczas zawodów na antresoli hali animatorzy będą prowadzili zajęcia z floretu dla najmłodszych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?