PŚ Titisee-Neustadt: Norwegia o włos lepsza od Polski [WYNIKI]

Już w rozegranych wczesnym popołudniem kwalifikacjach do niedzielnych zawodów indywidualnych Polacy pokazali, że w Titisee-Neustadt są niezwykle mocni (pięciu zajęło miejsca w czołowej dziesiątce). W trzecim w tym sezonie konkursie drużynowym potwierdzili wysoką formę. Już po pierwszym skoku Piotra Żyły usytuowali się w ścisłej czołówce i do ostatniego skoku liczyli się w walce o zwycięstwo.

Biało-czerwoni stoczyli pasjonującą rywalizację z Norwegami. Żaden z podopiecznych Stefana Horngachera nie zepsuł swojego skoku - równo skakali Żyła i Maciej Kot, a Kamil Stoch i Dawid Kubacki w pierwszej serii jako jedyni przekroczyli granicę 140 metrów. W połowie zawodów Polacy byli na czele, ale w drugiej odsłonie znakomicie skakali również Norwegowie. Trzech z nich skoczyło ponad 137 metrów, a Anders Fannemel odleciał na 141,5 metra.

Polska i Norwegia szły łeb w łeb, ale ostatecznie o włos lepsi okazali się Skandynawowie. W ostatniej kolejce Johann Andre Forfang (129,5 m) wylądował aż o sześć metrów bliżej od Stocha, ale ostatecznie po ośmiu konkursowych skokach Norwegia zyskała wyższą notę o... 0,8 punktu. Gdyby któryś z Polaków w którejś swojej próbie poleciałby o metr dalej, to biało-czerwoni cieszyliby się z wygranej.

Trzecie miejsce zajęli gospodarze, Niemcy, czwarte Słowenia, a Austria z powracającym do rywalizacji w PŚ Gregorem Schlierenzauerem wylądowała dopiero na piątej pozycji. W klasyfikacji Pucharu Narodów Polska wróciła na trzecie miejsce, tuż przed nią są Niemcy, a na prowadzenie wysunęła się Norwegia.

W niedzielę o 15:30 rozpocznie się konkurs indywidualny, w którym wystąpi sześciu Polaków (także Stefan Hula i Jakub Wolny). Liczymy, że również i tym razem w Titisee-Neustadt biało-czerwoni będą odgrywali główne role.

Oglądaj Sportowy Magazyn DZ Kibic i naszą sportową zapowiedź weekendu