Chodzi o 1,41 ha ziemi oraz dwa budynki. W jednym z nich mieści się Centrum Wsparcia Dziecka i Rodziny Przystań, czyli dawny dom dziecka.
Ewangelicy wnioskowali o zwrot, ponieważ czują się spadkobiercami. Mimo że oryginalnego aktu własności nie ma ani parafia, ani starostwo (nie wiadomo nawet, czy taki istnieje), proboszcz Jan Badura we wniosku do Komisji Regulacyjnej powołał się na akta zachowane w katowickim i pszczyńskim archiwum oraz przedwojenną monografię Pszczyny Ludwika Musioła.
Znajdują się tam zapisy, że Już koło 1810 roku istniał w Starejwsi w budynku dominialnym zakład dla sierot, będący fundacją księżnej Luizy von Anhalt-Coethen. Musioł pisze o nim sierociniec ewangelicki dla dziewcząt. W 1936 roku, gdy ukazała się monografia Musioła, zakład miał prawie 90 lat i był filią zakładu diakonis ewangelickich w Kaiserwerth nad Renem. Zarówno to świadectwo, jak i inne dokumenty, na które powołuje się parafia, świadczą - zdaniem ks. Jana Badury - ponad wszelką wątpliwość o ewangelickim charakterze placówki.
Pszczyńskie starostwo otrzymało nieruchomość od wojewody w 2001 r. W 2002 i 2003 r. wydzieliło dwie działki i sprzedało łącznie 0,8 ha terenu.
W podpisanej ugodzie przyjęto , że parafia otrzyma za nie 442 tys. zł odszkodowania. CWDiR Przystań zostanie w budynku jeszcze cztery lata.
Przez ten czas starostwo będzie płacić parafii symboliczny czynsz - 100 zł na rok. Później zabudowania być może zostaną przeznaczone dla szkolnictwa ewangelickiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?