Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PZPN zafundował nam kolejny kabaret i sam strzela sobie gole

Rafał Musioł
Mikołaj Suchan
Lont podpalił Antoni Piechniczek. Wiceprezes PZPN na konferencji po wyborze selekcjonera, na której zabrakło samego zainteresowanego, stwierdził, że dobór współpracowników nie będzie prywatną sprawą Waldemara Fornalika.

- Kandytatury będzie zatwierdzał zarząd PZPN, nie można wykluczyć, że swoje posady zachowają współpracownicy Franciszka Smudy - oświadczył były opiekun kadry, wymieniając z nazwiska Huberta Małowiejskiego, szefa banku informacji.

Fornalik, prywatnie człowiek wyjątkowo spokojny i odporny na medialne ataki, odpowiedział pozornie bez emocji: - PZPN jest moim pracodawcą i ma prawo pewne sprawy sugerować, ale to będzie moja suwerenna decyzja.

Ta korespondencyjna wymiana zdań to jasny sygnał, że próba sił już trwa. Ale to PZPN od wtorku strzela sobie kolejne samobójcze gole. Ewidentny brak zrozumienia zadawanych szefom związku pytań, odpowiedzi przypominające konstrukcją powieść szkatułkową, w których trudno było odnaleźć meritum, a przede wszystkim nieumiejętność zadbania o to, by nowy selekcjoner miał odpowiednie do swojej funkcji "wejście" - to wszystko stanowi kolejne zapasy amunicji dla krytyków obecnych władz PZPN. Ba, nawet próba przymilania się mediom przez prezesa Grzegorza Latę wypadła kompromitująco, bo akurat w tej sytuacji to sam zainteresowany powinien dowiedzieć się wcześniej o nominacji, a nie dziennikarze. Wystarczyło sobie zadać pytanie -pewnie zbyt abstrakcyjne dla Laty si spółki - co by się stało, gdyby Fornalik zachował się jak grany przez Michela Piccoli no-womianowany papież z filmu "Habemus Papam" i po namyśle odmówił przyjęcia wyboru? Zresztą kto wie, czy taki dylemat w ogóle przed nim stanie, bo PZPN nominował selekcjonera zanim osiągnął porozumienie z klubem, z którym szkoleniowca wiąże ważny kontrakt (czytaj tekst obok). Przecież jeśli Ruch uzna, że odszkodowanie proponowane przez związek jest zbyt małe, wówczas - trzymając się papieskich skojarzeń - biały dym trzeba będzie anulować, a Fornalik znów będzie mógł spokojnie przycinać żywopłot. Biorąc pod uwagę fakt, że sprawa była przesądzona właściwie od kilku tygodni to kolejny fakt, który logicznie myślących ludzi musiał mocno zadziwić. O przesądzeniu sprawy świadczy zresztą wspomniana już nieobecność Fornalika w Warszawie. Antoni Piechniczek co prawda wiele mówił o wyjątkowej trans-parentności wyboru, ale przecież jednocześnie członkom zarządu odebrano szansę zadania kandydatom dodatkowych pytań, które - jak ma to miejsce w normalnych firmach - mogą być przy podejmowaniu decyzji języczkiem u wagi.

Nawiasem mówiąc rację miał wczoraj jeden z moich przyjaciół, który - nic nie ujmując Fornalikowi - stwierdził, że gdyby ligowi trenerzy wiedzieli, że dodatkowym bonusem za wicemistrzostwo Polski jest posada szkoleniowca reprezentacji, mielibyśmy jeszcze bardziej emocjonujący finisz rozgrywek...

Wczorajszy "Super Express" poinformował, że Fornalik chciałby widzieć w roli asystenta Krzysztofa Warzychę, a jako dyrektora kadry Jerzego Dudka. Jeśli to prawda byłby to pierwszy majstersztyk nowego selekcjonera: kandydatury jak najbardziej autorskie, a jednocześnie trudne do odrzucenia przez Zarząd. A to wskazywałoby na to, że z tak inteligentnym graczem PZPN jeszcze nie miał okazji się zmierzyć.

A my mamy doadatkową satysfakcję - bo to właśnie w "Dzienniku Zachodnim" nowy selekcjoner dwukrotnie był wy bierany "Trenerem Roku" . Czy jako trener kadry ustrzeli hattrick?


*Wielki koncert Guns N'Roses w Rybniku ZOBACZ ZDJĘCIA, WIDEO
*Tour de Pologne - wyścig kolarski ZOBACZ TRASĘ, ZDJĘCIA, WIDEO, ZAWODNIKÓW

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!