Racibórz: Zostawił zapaloną świeczkę i o mało nie spowodował pożaru
KAKA
Chwile grozy przeżyli mieszkańcy bloku przy ul. Solnej, gdy z jednego z mieszkań zaczęły wydobywać się kłęby dymu. Okazało się, że w mieszkaniu na drugim piętrze lokator pozostawił na stole płonącą świeczkę.
- Lokator wyszedł z domu i zapomniał ją zgasić. Na szczęście nie doszło do pożaru. Skończyło się tylko na zadymieniu - mówi Stefan Kaptur z raciborskiej straży pożarnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!