Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni pobili się w Jaworznie. Poszło o pieniądze

PS
Wacław Chudzikiewicz i Janusz Ciołczyk
Wacław Chudzikiewicz i Janusz Ciołczyk ARC DZ, Marek Iwaniszyn
Radni Wacław Chudzikiewicz i Janusz Ciołczyk pobili się w urzędzie - od takiej wiadomości aż huczy w Jaworznie. Poszło o podział pieniędzy na kulturę i sport w mieście.

Wacława Chudzikiewicza z lewicowego ugrupowania Wspólnie dla Jaworzna od Janusza Ciołczyka z konkurencyjnego ugrupowania Jaworzno Moje Miasto różni nie tylko przynależność polityczna. Pierwszy jest w komisji rewizyjnej, drugi natomiast jako prezes klubu LKS Ciężkowianka w pewien sposób jest od niego zależny.

Ciołczyk jest 16 lat młodszy od Chudzikiewicza. Ma też kilkadziesiąt kilogramów więcej więc przewaga fizyczna jest po jego stronie. Gdyby faktycznie doszło do bijatyki, wygrałby ją z całą pewnością.

Może dlatego Ciołczyk w radiu RMF FM całą historię opisał tak: - Ja nie uderzyłem ani nie poczułem, żeby mnie uderzył. Uważam to za humorystyczny incydent.

Ani jeden ani drugi nie chce jednak szczegółowo powiedzieć, co tak naprawdę się wydarzyło w zamkniętym pokoju. Dobrze poinformowani jaworzniccy dziennikarze mówią, że Janusza Ciołczyka wyprowadziły z równowagi słowne ataki Chudzikiewicza dotyczące podziału pieniędzy na kulturę i sport.

- Wieść gminna niesie, że słychać było przesuwane biurka i stoły. Po chwili do pokoju weszła osoba trzecia, której obecność zakończyła awanturę. Słowo przeciwko słowu, a dodatkowo plotka zaczyna żyć własnym życiem. Mówiono nawet, że to Chudzikiewicz w obronie własnej rzucił Ciołczykiem o ścianę - pisze serwis jaw.pl

Przewodniczący komisji rewizyjnej Marian Tarabuła powiedział, że jeśli informacje o bójce radnych się potwierdzą, najprawdopodobniej zawiadomienie zostanie złożone do prokuratury.

A oto wyjaśnienie, jakie przesłał serwisowi dziennikzachodni.pl radny Janusz Ciołczyk. Publikujemy je bez dwóch ostatnich punktów, które nie odnoszą się merytorycznie do materiału.

Z pewnym opóźnieniem przeczytałem tekst zamieszczony na Państwa stronie internetowej o incydencie z udziałem 2 radnych Rady Miejskiej w Jaworznie. Jako jeden z wątpliwych bohaterów mając na względzie zasady rzetelności dziennikarskiej, którym jak mniemam hołduje autor, w związku z ukazaniem się nieprawdziwych faktów w tekście uprzejmie proszę o sprostowanie tychże informacji w imię dążenia do prawdy obiektywnej
1.Nie jestem ani jako radny, ani też prezes stowarzyszenia, ani też na gruncie towarzyskim uzależniony od pana radnego Wacława Chudzikiewicza ( i vice versa).
2.Nie należę do osób, które uznawałyby przewagę fizyczną któregoś z adwersarzy za argument przy rozwiązywaniu sporów.
3.Pan Wacław Chudzikiewicz nie był w momencie naszego przypadkowego spotkania w Urzędzie Miasta osobą, która w świetle zapisów paragrafu 29 statutu miasta Jaworzna byłaby uprawniona do przeprowadzania kontroli JEDNOOSOBOWO!!!!!na co posiadam stosowne opinie prawną.
4.NIEPRAWDĄ jest jakoby podczas naszej prywatnej rozmowy jako radnych, kolegów czy znajomych - bo w takiej roli spotkaliśmy się de facto- powodem różnicy zdań oraz zbyt ekspresyjnego incydentu do którego nie powinno dojść nad czym ubolewam- był podział pieniędzy czy to na kulturę czy też sport.
5.W świetle definicji oraz kodeksu karnego zdarzenie do jakiego doszło w dniu 29 marca br. nie można zakwalifikować ani jako bójki ani jako bijatyki.
6.Pan radny Chudzikiewicz nie rzucił mnie na ścianę jak również nie uczyniłem tego ja z moim zacnym adwersarzem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!