Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Musioł: Korona królów w Ekstraklasie [KOMENTARZ]

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Pieniądze Canal+ to sprawa tej firmy, ale wkład telewizji publicznej w pozyskanie praw do transmisji w Ekstraklasie oznacza, że za wątpliwej jakości popisy piłkarzy zapłacimy wszyscy: pani, pan i ja - pisze Rafał Musioł, zastępca szefa działu sportowego Dziennika Zachodniego.

Pół miliarda złotych – tyle podobno dostanie Ekstraklasa za prawa do transmisji telewizyjnych obejmujących dwa najbliższe sezony. 360 milionów z tej kwoty wyłożyć ma Canal+, resztę, czyli 140 milionów, telewizja publiczna. Ten drugi składnik oznacza, że za popisy ligowych piłkarzy – których na żywo ogląda coraz mniej widzów, a przed telewizorami w najlepszym przypadku 200.000 osób – zapłacimy wszyscy.

W prostym przeliczeniu: „Działka” TVP starczyłaby na 700 odcinków „Korony królów”. Oczywiście dyskusja nad ewentualną wyższością spektaklu pt. Zagłębie Sosnowiec – Cracovia wobec dialogów Kazimierza Wielkiego (podobno II, bo aktor odtwarzający tę rolę został zmieniony) byłaby płonna, tym niemniej diabeł tkwi w innej kwestii. A mianowicie takiej, czy pieniądze z ligowego kontraktu nie sprzeniewierzą się misji telewizji publicznej, czyli nie doprowadzą do demoralizacji wielu młodych ludzi.

Znając realia ekstraklasowego świata można bowiem przypuszczać, że wodospad gotówki (bądźmy szczerzy: całkowicie nieadekwatnej do jakości towaru), zostanie przeznaczony na konsumpcję. W praktyce będzie to oznaczało kolejne podwyżki dla zawodników, co wiązać się może z zagrożeniami, jakie poruszyłem w tej rubryce przy okazji lektury „Mojej spowiedzi” Dawida Janczyka.

Aby uniknąć spotęgowania patologii, a jednocześnie rzeczywiście sensownie spożytkować nieoczekiwanie hojną ofertę C+ i TVP, PZPN pod ramię z Ekstraklasą (i vice versa) powinien skorzystać z okazji i wprowadzić kolejne punkty do podręcznika licencyjnego. Ze szczególnym naciskiem na kompleksowe rozwiązania dotyczące szkolenia dzieci i młodzieży. Na przykład wymóc na klubach budowę miniboisk i obowiązkowe założenie funduszu o określonej minimalnej wysokości, z którego środki w ciągu roku musiałyby zostać w całości przeznaczone na cele związane ze szkoleniem (udział w turniejach, podnoszenie kwalifikacji trenerów, zakupy sprzętu, a może nawet powołanie sekcji dla dziewczynek?).

Jestem przekonany, że takie systemowe rozwiązanie w krótkim czasie wpłynęłoby na poprawę zszarganego wizerunku Ekstraklasy, a w efekcie długofalowym podniosłoby jej poziom. I przyciągnęło nowych kibiców, którzy mogliby utożsamiać się z zespołem złożonym w większej mierze z wychowanków lub chłopaków z okolicy, tak jak ma to miejsce np. w Górniku Zabrze.

Gra z pewnością jest warta świeczki. Zwłaszcza, że jako się rzekło, zapłacimy za to my sami, pan, pani i ja..

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Polonia Bytom pokonała Szombierki

Polska - Włochy na Stadionie Śląskim: Oceny zawodników

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo