Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajd Dakar - Hołowczyc: mógłbym ponownie pojechać już dzisiaj

Redakcja
Siły już zregenerowałem, kondycyjnie wszystko jest w porządku. Gdyby powstała taka konieczność, mogę ponownie w Dakarze wystartować już dzisiaj - powiedział na lotnisku Okęcie w Warszawie po powrocie do Polski Krzysztof Hołowczyc (Mini All 4 Racing).

Zawodnik Orlen Teamu zajął w tegorocznej edycji Rajdu Dakar dziesiąte miejsce w rywalizacji kierowców samochodów. Olsztynianin ponownie miał ogromnego pecha. Tym razem na 10. etapie prowadzącym z Iquique do Ariki w Chile, do którego startował jako trzeci kierowca w klasyfikacji generalnej, w jego samochodzie doszło do awarii układu hamulcowego. Hołowczyc stracił do lidera Francuza Stephane Peterhansela prawie sześć godzin i spadł w klasyfikacji generalnej na 13. miejsce.

"Przed startem miałem nadzieję, że limit pecha już wyczerpałem w ubiegłych latach, ale się pomyliłem. Teraz chciałbym, aby rajd ponownie rozpoczął się najpóźniej za miesiąc. Mógłbym wrócić i pokazać, że Polacy potrafią walczyć o zwycięstwo w największych imprezach świata. Ale to marzenie nierealne, wiem, że dopiero za rok znowu będę mógł stanąć przed szansą walki o zwycięstwo" - przyznał polski kierowca.

"Nie mieliśmy jako zespół szczęścia, najpierw awaria silnika w motocyklu Kuby Przygońskiego, potem u mnie - w sumie drobna rzecz, pęknięta mała metalowa rurka - i nasze nadzieje na podium prysły jak bańka mydlana. Ale taki jest ten sport, trzeba zaakceptować jego wszystkie +uroki+, także te, po których chce się człowiekowi płakać" - przyznał Hołowczyc.

Pomimo pecha, nie jest pesymistycznie nastawiony do kolejnego startu. "Już powoli zaczynam myśleć o kolejnym Dakarze, by dotrzeć do mety jako pierwszy. Ja lubię realizować swoje marzenia, a tego nie udało się przez kilka lat. Dlatego jestem coraz bardziej zdeterminowany" - dodał zawodnik Orlen Teamu.

Rajd - w opinii kierowcy - był ciekawy, momentami nastroje w ekipie były wspaniałe, ale zdarzały się i takie, gdy załoga przeżywała dramat, czekając przez kilka godzin na pustyni na serwis techniczny.

"Ogromne rozczarowanie zostało, tego nie zamierzam ukrywać. Gdy siedziałem w słonecznym skwarze bezradnie na pustyni, miałem żal do Pana Boga, że mnie się coś takiego przydarzyło. Na Dakarze trzeba mieć w sobie pokorę i grzecznie czekać na swój czas. Może w końcu nadejdzie... Ale wiem, że za rok, jeżeli stanę na starcie, będę miał jeszcze większą motywację. Przecież ja już ścigam się jak równy z równym z najlepszymi, wygrałem etap, byłem wiceliderem. Ale wiem także, że mam jeszcze parę elementów swojej jazdy do poprawienia. Może wtedy pech już mnie nie dopadnie" - wyjaśnił zawodnik.

Były rajdowy mistrz Europy wierzy, że szczęście do niego w końcu przyjdzie. Albo, że kolejna awaria się nie wydarzy i będzie mógł wjechać na mecie na podium. W tym roku się nie udało nie z jego winy, tylko awarii samochodu.

"Zacząłem się zastanawiać, czy nie lepiej byłoby, gdybym w coś uderzył, urwał koło, spalił sprzęgło. Wtedy człowiek miałby pretensje tylko do siebie, a nie do ślepego losu. Najgorsze jest na pustyni poczucie niemożności, stoisz nie z własnej winy i nic nie możesz zrobić. Przejechałem rajd do końca bez szansy na miejsce na podium po to, aby potrenować. Muszę jeszcze nauczyć się skuteczniej pokonywać wydmy, łatwiej wychodzić z krytycznych sytuacji. Prędkość na odcinkach prostych mam już taką jak zawodnicy światowej czołówki. Kończy się jeden Dakar, zaczyna drugi, do którego muszę był perfekcyjnie przygotowany" - zakończył dziesiąty zawodnik Dakaru w 2012 roku. (PAP)

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*TOP 10 NAJZABAWNIEJSZYCH ŚLĄSKICH SŁÓW
*NAJŁADNIEJSZE SZOPKI WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ ZDJĘCIA
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dramatyczny WYPADEK AUTOBUSÓW w Mysłowicach. IKARUS zawisł nad rzeką! [ZDJĘCIA]
KATOWICE jednym z 7 CUDÓW świata? To nie żart. Zobacz o co chodzi

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!