Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów gotowy na start PKO Ekstraklasy. Trener Skrobacz: Jest ekscytacja. Nie liczyłbym na taryfę ulgową ze strony Zagłębia Lubin

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
21.07.2023 r. Przedsezonowa konferencja Ruchu Chorzów. Od lewej: Patryk Sikora, trener Jarosław Skrobacz i rzecznik klubu Tomasz Ferens.
21.07.2023 r. Przedsezonowa konferencja Ruchu Chorzów. Od lewej: Patryk Sikora, trener Jarosław Skrobacz i rzecznik klubu Tomasz Ferens. Tomasz Kuczyński
W niedzielę 23 lipca 2023 roku w meczu 1. kolejki PKO Ekstraklasy Ruch Chorzów zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin (początek o godz. 17.30). Niebiescy wrócili do krajowej elity po sześciu latach. Trener Ruchu Chorzów Jarosław Skrobacz zadebiutuje w Ekstraklasie. W piątek odpowiadał na pytania dziennikarzy. Zobacz poniżej, co powiedział!

Czy jest pan zadowolony z przygotowań do sezonu PKO Ekstraklasy?

Jesteśmy zadowoleni z okresu przygotowawczego dlatego, że zrobiliśmy wszystko, co było możliwe do zrobienia. Jeśli mieliśmy jakieś górnolotne plany, co do niektórych nazwisk, to zostały one szybko zweryfikowane i wiele czasu nie zawracaliśmy sobie tym głowy.

Po trzech awansach z rzędu, czy ten przeskok będzie największy pod względem rywali?

Trudno to ocenić. Bardzo często słyszeliśmy takie wypowiedzi, że nie ma różnicy, że ta różnica jest znikoma i to przy przejściach z każdej z lig. Ja myślę, że ta różnica jest. Nie tylko w kulturze sportowej, ale również my jako kluby wchodzące z pierwszej ligi do Ekstraklasy mamy świadomość, że ten przeskok finansowy jest duży, że samo to, iż kluby ekstraklasowe od kilku lat w kapitalny sposób są dofinansowane przez sponsorów i spółkę PKO Ekstraklasa, powoduje dużo większe możliwości tych klubów. Całe szczęście na boisku to nie gra, na boisku grają zespoły, zawodnicy. Nie zawsze ma to tak wielkie przełożenie, ale jednak prawdopodobieństwo, bo ktoś zarabia kilkadziesiąt tysięcy euro, a ktoś kilkanaście tysięcy złotych, że to jest lepszej klasy zawodnik jest duże. Niemniej trzeba wierzyć w siebie i grać w swoje. Powtarzamy sobie w szatni, że gramy poziom wyżej i błędy w grze, które były nam wybaczone jeszcze pół roku, czy rok temu, teraz o takie wybaczenie będzie trudniej.

Czy bierzecie pod uwagę, że po paru meczach trzeba będzie wzmocnić zespół?

Myślę, że tak jest zawsze. Zawsze start do ligi jest obarczony dawką niepewności. Obojętnie, czy jest się beniaminkiem czy czeka się na rozpoczęcie rozgrywek po przerwie letniej lub zimowej - zawsze pierwsze spotkania są sporą niewiadomą. My jesteśmy umówieni z zarządem, że mamy jeszcze jakieś możliwości. Gdyby rzeczywiście była nagląca potrzeba, to myślę, że wtedy będziemy myśleć co dalej.

Czuje pan stres przed debiutem w Ekstraklasie?

Pod tym kątem nie. Czuję stres, ale przed startem ligi. Gdyby to była pierwsza liga, to oczekiwanie, te godziny do pierwszego meczu, to adrenalina, która co chwilę rośnie i na pewno przed meczem będzie spora. Moje odczucia chyba są tu najmniej ważne. Ważne jest, aby zespół czuł się dobrze, żeby wiedzieli po co wychodzą, a przede wszystkim, aby wyszli z ogromną wiarą w to co robią, to co potrafią. To ich spełnienie marzeń. Wszystko w ich głowach, nogach, aby wyszło jak najlepiej.

Filip Starzyński dołączył najpóźniej do zespołu. Czy jest już gotowy na grę przez pełne 90 minut?

Filip to bardzo doświadczony zawodnik. Być może za długo był w danym środowisku i rzeczywiście niekiedy nie sprzyja motywacji, mobilizacji. Bardzo liczę, że przechodząc do nas z Lubina, że będzie to dla niego nowy bodziec, nowe wyzwanie. To zawodnik, który rozegrał mnóstwo spotkań w Ekstraklasie i ta Ekstraklasa już go nie może praktycznie niczym zaskoczyć. My jak Ruch potrzebujemy takich ludzi, którzy dodadzą nam pewności siebie. Gdyby była taka okazja, że byłby dwa tygodnie wcześniej, byłoby lepiej, ale nie ma co o tym rozmawiać. To były rzeczy, na które my jako Ruch mieliśmy mały wpływ. Nasza propozycja była czas aktualna, od samego początku konkretna. Co czy jest gotowy na całe 90 minut - zobaczymy.

Liczy pan na dobry start, jak w poprzednich sezonach?

Oczywiście oczekiwalibyśmy wszyscy, aby dobrze wystartować. Dobrze wiemy, że pod kątem mentalnym dla zespołu jest super, jeśli w pierwszych spotkaniach zaprezentuje się z dobrej strony, a do tego pójdzie jeszcze zdobycz punktowa, to jest dobrze. My musimy na to spojrzeć w ten sposób: analizując poprzednie sezony, to beniaminkowie mają strome schody na początku. Nawet Raków Częstochowa cztery lata temu po awansie przegrał pierwszy mecz u siebie, potem chyba po sześciu meczach mieli 5 czy 6 punktów. To na pewno jest trudny start dla wszystkich i każda zdobycz punktowa w tym okresie będzie dla nas cenna i potwierdzająca, że jesteśmy w tej lidzie nieprzypadkowo.

Jak wygląda sytuacja kadrowa przed pierwszym meczem? Czy wszystko jest dobrze?

Nie do końca. Jak zawsze w każdym tygodniu, w każdym mikrocyklu coś się przydarzy. My też mamy swoje, mam nadzieję drobne na razie problemy, a nie poważne urazy. Niemniej na pierwszy mecz na pewno nie są wszyscy do dyspozycji. Trochę absencji będzie.

Czego pan się spodziewa po Zagłębiu Lubin?

Końcówkę poprzedniego sezonu mieli bardzo dobrą, więc u nich ta pewność siebie jest. Nie wierzę, że podchodzą do pierwszego spotkania całkowicie na luzie, że przyjeżdża beniaminek, Ruch, który dopiero wszedł i będzie to łatwe spotkanie. Oni też nastawiają się na ciężki bój, na to, że przyjedzie zespół zdeterminowany. Nie liczyłbym z ich strony na żadną taryfę ulgową. Wręcz przeciwnie - pierwsze spotkania są trudne.

Zagłębie prowadzi Waldemar Fornalik. Przecięły się gdzieś wasze drogi?

Znamy się bardzo długo, jeszcze z czasów pracy Waldka w Odrze Wodzisław. Tam miałem okazję bliżej się z nim poznać. Pamiętam, byłem przy drugim zespole, czy przy Młodej Ekstraklasie. Potem często spotykaliśmy się z Waldkiem. Do dzisiaj… Może ostatni miesiąc może tych telefonów nie było za dużo, albo można powiedzieć, że wcale (śmiech), ale wcześniej przy każdej okazji się spotykamy, rozmawiamy.

Trzeba jakoś inaczej podejść do młodszych zawodników, którzy nie grali w Ekstraklasie?

Mamy zespół. To jest sport zespołowy, więc tutaj trzeba się wkomponować. Obserwując tych młodych chłopaków, obserwując cały zespół - to jest ekscytacja tym spotkaniem, oczekiwanie. Ktoś lepiej znosi takie sytuacje, a ktoś gorzej. My nic specjalnego nie robimy. Zawodnicy mają nasze wsparcie, rozmawiamy z nimi, w piątek w szatni będzie też zarząd klubu. To zapewnienie z naszej strony, ze strony klubu, że bardzo na nich liczymy. Nie może to być ani w jedną ani w drugą stronę - nie mogą być przemotywowani lub spuścić głów. Trzeba wyjść i robić swoje. Jak to wyjdzie - zweryfikuje boisko.

Czy w tym kontekście jest dylemat, na kogo postawić w bramce - na młodego Jakuba Bieleckiego czy Michała Buchalika z ekstraklasowym doświadczeniem?

Ogólnie rzecz biorąc, to jest to nasz spory dylemat przed startem tej ligi i bardzo dużo o tym rozmyślaliśmy, bardzo dużo o tym mówiliśmy. Oczywiście szykujemy szykujemy sobie ten skład, aby był optymalny, ale nie da się od tego wątku uciec. Jeśli chodzi o wątek bramkarza, myślę, że obydwaj są w dobrej dyspozycji i nie mamy obaw. Bielecki też udowodnił już, że przeskoki wyżej miał, kilka sezonów temu nie było go tutaj w klubie, można powiedzieć, że był bardzo, bardzo daleko od dużej piłki. Wrócił, jest. Każdemu może się coś przydarzyć. Nie chciałbym, aby to dotyczyło żadnego z naszych zawodników - proste błędy wynikające z ciśnienia, ale nie można tego wykluczyć.

Czy trener korzysta z porad Filipa Starzyńskiego i Mateusza Bartolewskiego, którzy przyszli właśnie z Zagłębia?

Oczywiście, że tak. Rozmawialiśmy, także staramy się wyciągnąć wszystkie możliwe wiadomości, które są nam dostępne. Tą drogą też szukaliśmy pomocy.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera