Ruch Chorzów gra w lidze o spokojną zimę. Przed Niebieskimi trudne mecze

- Nie ma co ukrywać, że gramy w tym sezonie w kratkę - powiedział kapitan Niebieskich Marcin Malinowski. - Dobre mecze przeplatamy słabszymi, a nawet w jednym spotkaniu potrafimy zagrać dwie różne połowy. Ciężko znaleźć wytłumaczenie, dlaczego rozkręcamy się tak powoli, ale na pewno nasz styl gry nikogo w klubie nie zadowala.

Częściowym usprawiedliwieniem słabszych występów chorzowian jest plaga kontuzji, która nawiedziła zespół trenera Jacka Zielińskiego. Marek Zieńczuk, Gabor Straka, Łukasz Janoszka i Pavel Sultes w tym roku już nie zagrają. Andrzej Niedzielan orazMarcin Malinowski intensywnie się kurują i są szanse, że obaj będą gotowi do gry na mecz z Wisłą.

- Takich zawodników jak Zieńczuk faktycznie bardzo trudno jest zastąpić, a niepowodzenia w lidze zdarzają się każdej drużynie - stwierdził były znakomity piłkarz Ruchu Albin Wira. - Gorsze jednak jest to, że w Ruchu nic się nie dzieje w sprawie budowy nowego stadionu, a letnie transfery nikogo nie rzuciły na kolana. Zdobyte przez Waldka Fornalika wicemistrzostwo Polski było takim "łabędzim śpiewem" i powtórzenie tego sukcesu w najbliższych paru latach będzie bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe.

Kibice Ruchu marzą, by ta kiepska runda już się skończyła, ale jesienią chorzowian czekają jeszcze trzy mecze z Wisłą i Jagiellonią u siebie oraz z Legią na wyjeździe.

- Musimy sobie radzić takim składem, jaki mamy, choć wypadła nam z gry praktycznie cała linia pomocy - dodał Marcin Malinowski. - Czekają nas trudne spotkania, ale wierzę, że mimo tych osłabień jesteśmy w stanie zdobyć jeszcze parę punktów. Musimy wygrać obydwa mecze u siebie, żeby mieć spokojną zimę.

*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI