Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rybski: Dokładam do grania w piłkę

Redakcja
Andrzej Rybski (z prawej) jest ostatnio motorem napędowym Odry
Andrzej Rybski (z prawej) jest ostatnio motorem napędowym Odry Fot. Jakub Jaźwiecki
Z Andrzejem Rybskim, piłkarzem Odry Wodzisław, rozmawia Leszek Jaźwiecki

Odra wygrała w tym sezonie czwarty mecz dzięki pańskiej bramce. Wyrasta pan na superstrzelca i jednocześnie lidera zespołu.
Jestem właściwie napastnikiem, ale moja rola w zespole jest trochę inna. Biegam bardziej z tyłu, pomagam zespołowi dalej od bramki rywali, dlatego nie liczyłem, że strzelę tyle goli. Lubię kreatywną grę i staram się ją realizować, a jako napastnik nie miałbym takiej możliwości.

W zdobyciu trzech punktów nie przeszkodziło wam nawet to, że dzień przed meczem z Katowicami odmówiliście wyjścia na trening.
Chcieliśmy w ten sposób zaprotestować przeciwko sytuacji, jaka panuje w klubie. Od trzech miesięcy dokładam do tego, że gram w piłkę. Nie chcę mówić, co by było, gdyby w klubie było wszystko poukładane. Brak treningu nam nie zaszkodził. W Polsce jest wielu trenerów, którzy dają piłkarzom wolny dzień przed meczem, by poczuli większy głód piłki.

W klubie źle się dzieje, żałuje pan, że wybrał ofertę Odry?
Nie wiem, czy w innym klubie miałbym miejsce w podstawowym składzie. Jestem elastyczny, szybko przyzwyczajam się do warunków panujących w klubie. W Odrze mogę dalej się rozwijać, mogłoby być jedynie lepiej pod względem finansowym.

Przed wami czwartkowy mecz z liderem w Łodzi. Wraca pan na swoje śmieci.

Spotkanie z ŁKS będzie dla mnie szczególne. Jestem przecież wychowankiem Widzewa, mieszkam dalej w Łodzi, mam tam przyjaciół, którzy zapewne przyjdą na mecz. Lubię mecze z mocnymi zespołami, wtedy jest większa kultura gry. Takie spotkania zawsze wyzwalają większe emocje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!