RPO interweniuje ws. zwolnienia dyrektorki Teatru Rozrywki
Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje ws. zwolnienia dyrektorki Teatru Rozrywki w Chorzowie. Przypomnijmy: Aleksandra Gajewska została odwołana ze stanowiska dyrektora Teatru Rozrywki 4 czerwca. Powód? Upublicznienie przez jeden z portali internetowych nagrania rozmowy Gajewskiej z aktorem Jerzym Bończakiem przed premierą sztuki „Hotel Westminster”. Rozmowa dotyczyła m.in. obecnych na widowni przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego.
W uzasadnieniu uchwały o odwołaniu dyrektor z funkcji napisano, że jej zachowanie „nie mieściło się w przyjętej i powszechnie rozumianej lojalności wobec pracodawcy, a w tym przypadku pracowników związanych z pracodawcą pozostając bierną względem padających określeń i formułowanych tez dotyczących pracodawcy”.
Pisaliśmy:
* Dyrektor chorzowskiego Teatru Rozrywki zwolniona po dialogu z reżyserem spektaklu. Ludzie kultury i widzowie podpisują list protestacyjny
* Dymisja dyrektor Teatru Rozrywki w Chorzowie. Marszałek odwołał ze stanowiska Aleksandrę Gajewską
* Otwarty list protestacyjny w sprawie bezzasadnego odwołania Aleksandry Gajewskiej ze stanowiska Dyrektora Teatru Rozrywki w Chorzowie
Decyzja o odwołaniu Gajewskiej wywołała protest pracowników teatru, ale też środowisk artystycznych z całej Polski.
Natomiast w poniedziałek, 17 czerwca, stanowisko w sprawie wydał Rzecznik Praw Obywatelskich.
- Zgodnie z art. 54 Konstytucji Rzeczypospolita Polska zapewnia każdemu wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, a zatem stwarza każdemu możliwość przekazywania pochodzących od niego wiadomości i idei innym osobom, jak również zapewnia odbiorcy informacji prawo swobodnego wyboru ich źródła i zapewnia ich kształtowanie w drodze procesu społecznego, chronionego przed ograniczeniami jego pluralizmu ze względów politycznych, kulturalnych itp - czytamy w przedstawionym stanowisku.
RPO: rozmowy prywatne są zaś objęte ochroną konstytucyjną
RPO podkreśla, że sprawa dotyczy prywatnej rozmowy, a "rozmowy prywatne są zaś objęte ochroną konstytucyjną".
- Z kolei art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności stanowi o prawie do wolności wyrażania opinii, które obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe. Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdza, że swoboda wypowiedzi stanowi jeden z najważniejszych fundamentów demokratycznego społeczeństwa oraz samorealizacji każdej jednostki - to fragment stanowiska RPO.
RPO wskazuje, że "przepisy prawa pracy dopuszczają co prawda różne formy monitorowania pracy pracowników, ale tylko i wyłącznie, jeśli jest to niezbędne do zapewnienia organizacji pracy umożliwiającej pełne wykorzystanie czasu pracy oraz właściwego użytkowania udostępnionych pracownikowi narzędzi pracy". W przypadku Gajewskiej o takiej sytuacji nie może być mowy.
- Ponadto Kodeks pracy wyraźnie stanowi, że żadna z form monitorowania pracowników nie może naruszać tajemnicy komunikowania się ani dóbr osobistych pracowników. Nie może zatem być mowy o legalnym monitorowaniu prywatnych rozmów pracowników - dodaje RPO.
PEŁNY TEKST WYSTĄPIENIA RPO
Interwencja RPO ws. zwolnienia dyrektorki Teatru Rozrywki w Chorzowie
"Na podstawie doniesień medialnych Rzecznik Praw Obywatelskich powziął wiadomość, że 4 czerwca 2019 r. zarząd Województwa Śląskiego podjął uchwałę w sprawie odwołania Aleksandry Gajewskiej ze stanowiska dyrektora Teatru Rozrywki w Chorzowie. Decyzja wywołała protest pracowników teatru, a także dyrektorów i zespołów teatrów muzycznych z całej Polski, którzy wystosowali w tej sprawie list otwarty do marszałka województwa.
Powodem decyzji miała być treść upublicznionego nagrania prywatnej wymiany zdań pomiędzy nią a reżyserem wystawianego w teatrze spektaklu Jerzym Bończakiem. Rozmowa dotycząca m.in. obecnych na widowni przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego została zarejestrowana 29 maja 2019 r. przez dziennikarza lokalnego portalu przed oficjalnym rozpoczęciem konferencji prasowej, a następnie upubliczniona.
W uzasadnieniu uchwały wskazano, że zachowanie dyrektor „nie mieściło się w przyjętej i powszechnie rozumianej lojalności wobec pracodawcy, a w tym przypadku pracowników związanych z pracodawcą pozostając bierną względem padających określeń i formułowanych tez dotyczących pracodawcy”. Według zarządu brak reakcji na słowa reżysera stanowił naruszenie z art. 100 § 2 pkt 4 Kodeksu pracy. Zgodnie nim obowiązkiem pracownika jest dbać o dobro zakładu pracy, chronić jego mienie oraz zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Organ nie uzasadnił jednak, w jaki sposób dyrektor naruszyła „dobro zakładu pracy”.
RPO zwraca uwagę, że zgodnie z art. 54 Konstytucji Rzeczypospolita Polska zapewnia każdemu wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, a zatem stwarza każdemu możliwość przekazywania pochodzących od niego wiadomości i idei innym osobom, jak również zapewnia odbiorcy informacji prawo swobodnego wyboru ich źródła i zapewnia ich kształtowanie w drodze procesu społecznego, chronionego przed ograniczeniami jego pluralizmu ze względów politycznych, kulturalnych itp.
Wolność słowa pozwala na swobodne wyrażanie poglądów w sferze życia prywatnego, jak i publicznego i politycznego. Treść opinii i poglądów wyrażanych na gruncie rozmowy prywatnej wpisuje się w prawo do wolności słowa i nie powinna uzasadniać decyzji o charakterze służbowym. Wygłoszone opinie w tej sprawie stanowią prywatny pogląd ich autorki. Rozmowy prywatne są zaś objęte ochroną konstytucyjną. Art. 49 Konstytucji gwarantuje bowiem wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się.
Z kolei art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności stanowi o prawie do wolności wyrażania opinii, które obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe. Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdza, że swoboda wypowiedzi stanowi jeden z najważniejszych fundamentów demokratycznego społeczeństwa oraz samorealizacji każdej jednostki.
Przepisy prawa pracy dopuszczają co prawda różne formy monitorowania pracy pracowników, ale tylko i wyłącznie, jeśli jest to niezbędne do zapewnienia organizacji pracy umożliwiającej pełne wykorzystanie czasu pracy oraz właściwego użytkowania udostępnionych pracownikowi narzędzi pracy. W tej sytuacji jednak pracodawca nie prowadził takiego monitoringu. Ponadto Kodeks pracy wyraźnie stanowi, że żadna z form monitorowania pracowników nie może naruszać tajemnicy komunikowania się ani dóbr osobistych pracowników. Nie może zatem być mowy o legalnym monitorowaniu prywatnych rozmów pracowników."
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?